Za nami Dni Gilowic. Przypomnijmy sobie jak to wszystko było: inauguracja odbyła się 2.VII.2016r. Gwiazdami tegorocznej imprezy byli: w sobotę Andre, a w niedzielę Stachursky.

Pogoda byłą zmienna, ale humory dopisywały. Atmosfera byłą gorąca i dzięki temu nie dostrzegano grymasów aury. Impreza była dopięta na przysłowiowy „ostatni guzik”. Od bezpieczeństwa, sanitariatów, punktów szybkiej obsługi, lodziarni po harmonogram występów artystów, stref atrakcji dla dzieci na „Wesołym miasteczku i karuzelach” kończąc. W czasie deszczu chroniono się pod wiatą, parasolami lub w namiotach dla widzów. Każdy znalazł coś dla siebie. Najmłodsi piłkarze z zaangażowaniem grali mecze i z wielkim przejęciem odbierali medale. Przez dwa dni prowadzona była akcja charytatywna „Pomagamy Michałkowi”. Niespodzianką w ramach tej akcji był występ policjantów. Młodzież i zainteresowani mogli przymierzyć stroje „bojowe” mające chronić funkcjonariuszy podczas imprez masowych, następnie można było obejrzeć występ przewodnika – policjanta z psem patrolowo – tropiącym, a także porozmawiać z funkcjonariuszami z grupy interwencyjnej. W strefie zabaw dla dzieci znalazło się wszystko czego najmłodsi potrzebują : gry, zabawy i karuzele. Przed pokazem walk rycerskich, młodzi uczestnicy mogli spróbować swoich sił w sprawnościach rycerskich, był to m.in. rzut sakiewką, rzut oszczepem do kapusty i rzut okręgiem, przymierzenie hełmu z przyłbicą oraz ćwiczenia pamięci w „Rycerskim memory”. Dorośli oddawali strzał z broni palnej, w której proch zapalano pochodnią. Głośny huk wystrzału słychać było w całej okolicy. Na scenie amfiteatru prezentowały się młode talenty, zespoły i grupy.

Dzień kończył pokaz sztucznych ogni i festyn taneczny. To były piękne dni. Do zobaczenia za rok!

Autor: Michał Hamerliński