Wydarzenia
Dzisiaj na niebie będzie można zobaczyć "ducha", a przynajmniej takie wrażenie będzie mieć  start rakiety Soyuz-2.1b z kosmodromu w Plesiecku w Rosji.

Dziś o 22:00 z kosmodromu w północno-zachodniej Rosji planowany jest start rakiety Soyuz-2.1b z tajnymi satelitami obserwacyjnymi. Czas i trajektoria startu BARDZO sprzyjają nietypowej jak na Polskę możliwości obserwacji tego zdarzenia.

 
Rosjanie wysyłają swoje satelity na orbitę heliosynchroniczną o nachyleniu 97.75°. To orbita polarna, czyli taka, na której obiekty poruszają się w osi północ-południe. Pozwala to w ciągu jednej doby mieć w zasięgu dowolny punkt na naszej planecie.
Krótko po starcie rakieta skieruje się na północ, z lekką odchyłką na zachód. Przeleci nad Morzem Barentsa, Svalbardem i północną Grenlandią. Początkową fazę tego lotu powinniśmy móc dostrzec z Polską. To wyjątkowa rzadka szansa, którą zawdzięczamy odpowiedniej godzinie startu i bardzo korzystnym dla Polski warunkom oświetleniowym.
Po uwolnieniu satelitów, pod koniec pierwszej pełnej orbity wokół Ziemi, ostatni stopień rakiety Soyuz-2.1b może rozpocząć manewry prowadzące do deorbitacji. W tej sytuacji rakieta może odpalić po raz kolejny silniki podczas przelotu nad Polską - dokładnie tak jak zrobił to w weekend majowy Falcon 9. Spowodowało to pojawienie się na naszym niebie jasnej chmury w kształcie wiru, która powoli przemieszczała się na północ. Ten scenariusz może się powtórzyć.
Soyuz pojawi się ponownie nad Polską pomiędzy 23:36 a 23:43. Nadleci znad południowego horyzontu, a następnie będzie przemieszczać się przez okolice zenitu w stronę północy. 
 
Pamiętajcie, żeby przede wszystkim zadbać o miejsce obserwacji z ekstremalnie odsłoniętym północno-wschodnim i północnym horyzontem. Ale tak serio odsłoniętym! Żadnych domów, żadnych drzew, żadnych świateł do 1° nad horyzontem! W tym celu najlepiej wyjechać za miasto i znaleźć rozległe pola lub łąki. Mieszkańcy Pomorza po prostu idą na plażę.
Bądźcie na miejscu Waszych obserwacji najpóźniej ok. 21:40, aby na spokojnie rozstawić aparaty i co NAJWAŻNIEJSZE - skutecznie zaadaptować wzrok do ciemności. Tutaj jak z zorzą polarną: im ciemniejsze niebo i im lepsza adaptacja wzroku, tym łatwiej mogłoby udać się dostrzec efekt startu rakiety - informuje profil z Głową w gwiazdach.