Jak relacjonuje Rozkręć Wiarę: Po wielu problemach: zdrowotnych, samochodowych oraz rowerowych (dętki) kończymy III etap i całość wyprawy. Teraz czas na długi powrót. Mieszkamy w Mersin, mieście portowym leżącym 27 km od Tarsu. Jesteśmy gośćmi u braci zakonnych w konkatedrze św. Antoniego Padewskiego. W kościele znajduje się obraz na szkle z wizerunkiem Matki Bożej. Wiosną 1941 r. podążający do Syrii i Palestyny polscy uchodźcy ofiarowali kościołowi katolickiemu w Mersin w Anatolii namalowaną na szkle kopię wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Cieszymy się, że wczoraj przyjeżdżając tu było akurat święto Matki Bożej Częstochowskiej. Nie ma przypadków.

Tars to miasto św. Pawła. Byliśmy dziś przy jego studni i domu. Wysłuchaliśmy tam również fragmentów Dziejów Apostolskich dotyczących tego świętego. Następnie udaliśmy się do kościoła św. Pawła. Nie mogliśmy tam, niestety, odprawić Mszy Świętej ponieważ rezerwację należy zrobić miesiąc wcześniej, a na Mszę polową, obok kościoła trzeba mieć specjalne pozwolenie od państwa. Wszystko co dotyczy chrześcijan jest w Turcji bardzo skromnie wyeksponowane. Gdyby te miejsca były w krajach chrześcijańskich to stałyby tu już Bazyliki. Cieszymy się, że udało nam się dotrzeć do celu podróży. Dziękujemy wszystkim za wsparcie modlitewne i dobre słowa. Dziś o północy odprawimy Mszę Świętą w inicjacjach podanych w Księdze.