Wydarzenia
Wraz z nadejściem zimy w wyższych partiach Beskidów warunki do uprawniania turystyki stały się bardzo trudne.

 W miniony weekend w rej. Babiej Góry przekonali się o tym turyści, którzy przy opadach śniegu, silnym wietrze i ograniczonej widoczności gubili szlak oraz tracili orientację w terenie aż trzykrotnie.

 Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR udzielali pomocy 14 osobom.
 Sobota 18.11. godz. 12:25
Przez aplikację Ratunek dwoje turystów, nie mogąc odnaleźć szlaku, wezwało pomoc z partii szczytowych Babiej Góry. W ich kierunku udali się ratownicy dyżurni z SR Markowe Szczawiny przebywający na patrolu w rej. Przełęczy Brona.
Jednocześnie ratownik z CSR Szczyrk podjął telefoniczną próbę wyprowadzenia zagubionych turystów na szlak w rej. Przełęczy Lodowej. Tam zagubieni turyści spotkali 3-osobową grupę schodzącą w kierunku Przełęczy Brona, do której dołączyli. Chwilę później do turystów dotarli ratownicy i wszyscy rozpoczęli zejście do schroniska na Markowych Szczawinach.
 Sobota 18.11. godz. 16:55
Do ratowników dotarło wezwanie od 10-osobowej grupy turystów, którzy w rej. Przełęczy Lodowej nie potrafili odnaleźć szlaku do schroniska. W ich kierunku ponownie udali się ratownicy z SR Markowe Szczawiny. Ratownik z CSR Szczyrk wyprowadził grupę telefonicznie za pośrednictwem lokalizacji z aplikacji Ratunek w rej. Złotnicy, gdzie turyści spotkali idących im na pomoc ratowników. Wszyscy bezpiecznie dotarli do schroniska.
Niedziela 19.11. godz. 13:15
Z rej. kopuły szczytowej Babiej Góry do ratowników dotarło wezwanie od dwóch mężczyzn, którzy nie byli w stanie odnaleźć szlaku w kierunku Polany Krowiarki. Przy pomocy aplikacji zostali wyprowadzeni na szczyt, po czym kontakt z nimi urwał się (turyści posiadali tylko jeden telefon, w którym rozładowała się bateria). W teren udali się dyżurni z Markowych Szczawin, którzy natrafili na schodzących turystów. Wspólnie dotarli na Przełęcz Lipnicką.