Wydarzenia

Według aktualnych danych w Żywcu za używany lokal zapłacimy średnio 181,000 zł. To mniej niż w niedaleko stąd położonej Bielsko-Białej.

 Jak podaje portal Morizon.pl, średnia cena lokalu z rynku wtórnego w Bielsku-Białej wynosi bowiem 221,000 zł. Te wyniki statystyk nie oznaczają jednak, że będziemy musieli wydać tam więcej pieniędzy, by przeprowadzić się do już własnych czterech kątów. W Bielsku znajdziemy nieporównanie więcej ofert, w tym także tych w niskich cenach (za 70,000-80,000 zł), podczas gdy w Żywcu lokale z tego przedziału cenowego pojawiają się rzadziej. Wpływ na różnicę w średnich ma obecność znacznie większej ilości drogich mieszkań w Bielsku-Białej, gdzie ceny ofertowe sięgają aż ponad milion złotych. W Żywcu natomiast na najdroższe apartamenty wydamy około 250,000-270,000 zł.

 Podobna struktura rynku wtórnego jak w Żywcu dotyczy Cieszyna. Tamtejsi sprzedawcy chcą za lokale średnio 170,000 zł. Na najtańsze z nich potrzeba około 80,000-90,000 zł. Ceny ofertowe najbardziej kosztownych obiektów są zbliżone do tych zlokalizowanych w Żywcu, choć sporadycznie zdarzają się także droższe propozycje, wykraczające poza 300,000 zł.

 W Żywcu największa podaż dotyczy mieszkań składających się z trzech pokojów. Stanowią one aż 45% tutejszego wtórnego rynku mieszkaniowego. Potrzeba na nie średnio 194,000 zł, ale w przypadku szczuplejszego portfela wystarczy około 150,000-160,000 zł. Pod względem liczebności na drugim miejscu znajdują się M3 czyli lokale dwupokojowe, mające 30-procentowy udział. Właściciele chcą za nie średnio 149,000 zł, a minimalny koszt takiej inwestycji to mniej więcej 120,000-130,000 zł. Poszukujący innego typu mieszkań nie będą mieli dużego wyboru, liczba wystawionych na sprzedaż kawalerek i lokali czteropokojowych nie jest duża - mają one odpowiednio 6% i 15%.

Bez tytułu