Jak poinformowało Ratownictwo Medyczne z Żywca wczorajsza interwencja w Czernichowie trwała ponad 9 godzin, przez co zespół ratujący był wyłączony z dostępności w pozostałym rejonie operacyjnym Żywiecczyzny.
Jak relacjonuje jeden z lekarzy: "Chaos, Konsultowanie pacjentów. Personel w części zakażony robi co może. W ośrodku nie ma lekarza. Pacjenci wymagają nadzoru lekarskiego, personel pielęgniarski i opiekuńczy należy wzmocnić. Osoby, które nie dają rady już pracować trzeba zastąpić innymi. TO TRZEBA ORGANIZOWAĆ. Nie da się prawie 200 schorowanych pacjentów wywieźć do innych szpitali. Trzeba im zapewnić opiekę i leczenie w placówce. Większość schorowanych pacjentów jest już zdiagnozowana i zakażona. W ostatnich dniach były zgony i należy spodziewać się następnych. Tego niestety nie będzie dało się uniknąć".
Zdjęcie: Ad Finem Czernichów