Wydarzenia
Ratownicy Beskidzkiego WOPR Oddziału Rejonowego w Żywcu podsumowali działania ratownicze w miniony weekend. 

 Regularne  patrole akwentu wykonywane przez ratowników Beskidzkie WOPR Oddział Rejonowy w Żywcu znacząco wpływają na poprawę bezpieczeństwa osób przebywających nad wodą.

Po raz kolejny ratownicy Bazy Ratownictwa Wodnego Beskidzkiego WOPR nad Jeziorem Żywieckim udzielili pomocy 4 osobom, w tym:
  •  windsurferowi, który z racji silnego wiatru oraz znacznego wychłodzenia organizmu nie był w stanie dopłynąć do brzegu. Sportowiec wraz ze sprzętem został odstawiony na brzeg po uprzednim zapewnieniu mu komfortu  termicznego,
  •  2. osobowej załodze kabinowego  jachtu żaglowego, w którym doszło do zaklinowania mechanizmu opuszczania miecza szybrowego. Ratownicy dostarczyli potrzebne narzędzia i założyli  opatrunek na dłoń sternika, który "przegrał" nierówną walkę z mechanizmem miecza, w wyniku czego uległ skaleczeniu,
  •  młodemu mężczyźnie, który pomimo wielu upomnień i próśb ze strony ratowników nadal wykonywał "akrobatyczne" skoki do wody z rufy rowerka wodnego. W wyniku jednego ze skoków wspomniany akrobata rozciął sobie policzek na płetwie sterowej rowerka.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że pomimo niskiej temperatury wody ( zmierzona w dniu zdarzenia temperatura wody to 13 st. C) oraz licznych upomnień ze strony ratowników młody człowiek nie miał założonej kamizelki asekuracyjnej.
Na szczęście interwencja ratowników skończyła się na założeniu opatrunku i szczerym przepraszam ze strony poszkodowanego.
Ratownicy apelują do wszystkich osób przebywających na obszarach wodnych o zachowanie zdrowego rozsądku, stosowanie się do poleceń, sugestii ratowników oraz zakładanie kamizelek asekuracyjnych, które spełnią swoje zadanie jedynie w przypadku właściwego użytkowania.