Łukasz Habaj w Mitsubishi Lancer Evo IX wygrał 23 Rajd Dolnośląski, czyli ostatnią rundę mistrzostw Polski. Drugie miejsce zajął Tomasz Kuchar (Peugeot 207 S2000), a trzecie Wojciech Chuchała (Subaru Impreza). Poniżej przedstawiamy wyniki rajdu:
Rajd Dolnośląski- klas. końcowa (czołowa 10) | ||||
---|---|---|---|---|
Załoga | Samochód | Czas | ||
1. | Habaj/Woś | Mitsubishi Lancer Evo IX | 1:43:26,4s | |
2. | Kuchar/Dymurski | Peugeot 207 S2000 | +6,8s | |
3. | Chuchała/Heller | Subaru Impreza STI | +3:11,5s | |
4. | Rzeźnik/Mazur | Peugeot 207 S200 | +5:03,9s | |
5. | Gryc/Zawada | Peugeot 207 S2000 | +6:39,7s | |
6. | Nowocień/Jakubowski | Mitsubishi Lancer Evo X | +7:03,6s | |
7. | Chmielewski/Hundla | Citroën DS3 | +7:51,8s | |
8. | Płachytka/Machela | Citroen C2 | +10:08,4s | |
9. | Kasperczyk/Syty | Skoda Fabia | +11:36,0s | |
10. | Felix/Gleixner | Mitsubishi Lancer Evo X RS | +12:07,0s |
Niestety szczęścia nie miał Kacper Wróblewski. Zapraszamy do przeczytania jego wypowiedzi po rajdzie:
"Piękny i malowniczy Dolnyśląsk, okazał się dla nas bardzo pechowy!
Chcieliśmy od pierwszego oesu jechać szybko! Niestety złapaliśmy kapcia w prawym przodzie i koło 3/4 odcinka jechaliśmy na feldze, na mecie odcinka straciliśmy 1:33 do zwycięscy, ale to jeszcze nie był koniec naszych problemów, przez kapcia musieliśmy założyć do przodu dwa slicki nie nacinane, co powodowało że opona wcale nie odprowadzała błota które było w cięciach na odcinku drugim, do tego od połowy odcinka znikł nam hamulec tzn hamował bardzo słabo, pierwszy raz w życiu mam siniaka na stopie od wciskania hamulca!
Oes skończyliśmy w miarę ok jak na problemy, bo z 5 czasem co pozwoliło nam podskoczyć już trochę w górę wyników!
Niestety na dojazdówce z drugiego odcinka na trzeci, wydarzył się dla nas dramat! Mianowicie przy małej prędkości (na szczęście) ucięło nam szpilki i odpadło nam lewe przednie koło!
Tak się zakończył dla nas Rajd, nie mogliśmy tego sami naprawić więc byliśmy zmuszeni się wycofać.
I tak właśnie przegraliśmy prawdopodobnie pierwsze miejsce w klasie 5 na koniec sezonu i straciliśmy szanse na pierwszą trójkę klasyfikacji generalnej.
Chciałbym z tego miejsca wszystkich przeprosić za wielki zawód i podziękować wszystkim i każdemu z osobna za pomoc! Na tym i na innych rajdach!
Jeszcze nie wiemy co będzie z Rajdem Barbórki Cieszyńskiej ale na pewno będziemy się starać wystartować i osiągnąć jak najlepszy wynik na mecie i w klasyfikacjach końcowych".