Wydarzenia

Miłość do piwa nie musi się ograniczać wyłącznie do konsumpcji tego złocistego trunku. Udowadnia to Władysław Gawliński, emerytowany pracownik Browaru Żywieckiego, a także posiadacz czterech tysięcy kufli i szklanek do piwa.

Władysław Gawliński jest birofilem - miłośnikiem piwa. Swoją pasję rozwija od lat 50 XX w. Oprócz czterech tysięcy naczyń do spożywania piwa, w swojej kolekcji posiada także 200 otwieraczy i 50 popielnic.

Jest też pomysłodawcą Międzynarodowej Giełdy Briofilów w Żywcu, wydarzenia, które co roku ściąga do Żywca miłośników piwa z całego świata. To doskonała okazja, do pokazania swojej kolekcji, oraz wymienienia się cennymi okazami z innymi birofilami. Pierwsza giełda odbyła się w 1996 roku. Od tego czasu minęło już 20 lat, a miłośnikom piwa ciągle mało. W dniach 17-18 czerwca, briofile z całego świata po raz 21 zjechali do Żywca. Bo czy może być lepsze miejsce do spożywania piwa i kolekcjonowania akcesoriów z nim związanych?

Jak przyznaje Władysław Gawliński, birofilia nie jest tanim hobby - szukając starszych kufli do piwa, trzeba się liczyć z wydatkiem wynoszącym ponad 500 zł. Nie ulega jednak wątpliwości, że determinacja i pasja są w stanie przełamać bariery finansowe.

Ulubionym piwem Władysława Gawlińskiego jest Żywiec Porter. Co jak co, ale były pracownik Browaru Książęcego i birofil od 60 lat, na piwach zna się jak mało kto.

Oprac: Adrian Hulbój