Wydarzenia

Przez ostatnie dni mogliśmy cieszyć się ciepłą, słoneczną, jesienną pogodą. Niestety jak zapowiadają synoptycy nie możemy już liczyć na jej powrót. Po kilkudniowych rozpogodzeniach czekają nas teraz zimne i pochmurne dni oraz pierwsze przymrozki w nocy. 

Nad Polską osiada się morskie, polarne powietrze. W niektórych rejonach kraju pojawią się pierwsze przymrozki oraz opady śniegu. Czeka nas mroźna zima, jednak do "zimy stulecia" trochę jej zabraknie. Śnieg utrzyma się dłużej dopiero w styczniu. Do końca roku według prognoz czekają nas opady śniegu, jednak temperatury będą również dodatnie, przez co przez długi czas możemy borykać się z tzw. chlapą. 

Dzisiaj w nocy z poniedziałku na wtorek (z 23 na 24 października) w województwach: śląskim, małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim i lubelskim będzie całkowite zachmurzenie z okresowymi opadami deszczu, miejscami mogą już wystąpić przymrozki. Natomiast wysoko w Beskidach pojawią się opady deszczu i deszczu ze śniegiem, a w Tatrach deszczu ze śniegiem i śniegu.

Przez kolejne dni trochę cieplej, jednak pod koniec października pojawi się już niższa temperatura. 

Oprac. MM

Zdjęcie: WiSt fotografia amatorska

 

 

 

Najnowsza prognoza pogody przeczy co prawda tej poprzedniej o zimie stulecia, ale za to zapowiada opady śniegu jeszcze w październiku. Ten nie utrzyma się jednak zbyt długo, bo ciągle będziemy mieli do czynienia z dodatnimi temperaturami.

Według AccuWeather czeka nas mroźna zima z opadami śniegu, jednak do „zimy stulecia” trochę zabraknie.

Prognozy dla Europy zapowiadają, że na większe opady śniegu, który się utrzyma będziemy musieli poczekać do Sylwestra. Tuż po świętach ma się pojawić w Polsce od kilku do kilkudziesięciu centymetrów białego puchu.

Jednak pierwszy mróz zapowiadany jest wcześniej. Nie będzie on co prawda siarczysty, ale temperatura spadnie kilka stopni poniżej zera. W niektórych rejonach minusowe temperatury odnotowane zostaną około 13-14 listopada, zaś w całym kraju przymrozi 20 i 21 listopada.

Od tych dni szykuje się także intensywny okres opadów, wraz z którym przyjdzie jednak ocieplenia – czeka nas więc dziesięć dni tzw. chlapy. Szczególnie mocno ma też padać w styczniu, wówczas jednak minusowe temperatury sprawią, że śnieg zostanie z nami na dłużej.

Na mrozy muszą przygotować się Mieszkańcy Zakopanego i Bukowiny Tatrzańskiej. Temperatura spadnie tam we wtorek w nocy do -2 stopni. Spodziewane są też lekkie opady śniegu.

hodzie Polski.