Wydarzenia

Zanim zaśpiewa ze światowej klasy tenorem Jose Carreras swoim czterooktawowym głosem zahipnotyzowała publiczność na koncercie akustycznym w Miejskim Centrum Kultury w Żywcu.

Dla jednych diva, dla innych profesor z programu „ The Voice off Poland”, a dla pozostałych „ Dziewczyna Szamana”- kompozytorka, autorka tekstów, skrzypaczka. Do tego żona i matka.
Osobowość wymykająca się banalnym definicjom i jednoznacznym ramom.
Poradziła sobie z ciętym językiem Wojciecha Manna, a temperamentnym wykonaniem „ Boskie Buenos” zachwyciła Korę, wygrywając program „ Szansa na sukces”.
Od tamtej pory nie schodzi z ust nie tylko polskiego świata muzycznego.

W piątkowy wieczór pojawiła na koncercie akustycznym w sali widowiskowej MCK w Żywcu.
Nie tylko Żywczanie przybyli na tę ucztę muzyczną, było sporo Warszawiaków i grupa fanów z Wrocławia, którzy za Justyną jeżdżą wszędzie - deklarują uparcie.
Panowie pod krawatami, panie w wieczorowych sukniach budowali jeszcze przed koncertem teatralną aurę zbliżającego się wydarzenia.
Kiedy na scenę wyszła, w pięknej długiej sukni, główna bohaterka wieczoru, szybko wraz z zespołem zbudowali solidne rusztowanie muzycznych znaczeń i towarzyszącej im głębi.

Pani Justyna zdradziła żywieckiej publiczności, że planuje zrobienie spektaklu z utworami z repertuaru Ewy Demarczyk. „ Grande Valse Brillante” zamknęła ostatni biss a tym i cały koncert.
Długie standing ovation było podziękowaniem za wymalowany głosem piękny świat, którego nikt chętnie nie opuszczał.

Autor: Gabriela Kachel