Do niecodziennego zdarzenia zostali zadysponowani strażacy z Milówki i Żywca w środowy poranek (13 marca), do placówki pocztowej w Milówce.
Ze wstępnych i nieoficjalnych ustaleń wynikało, że służby zostały wezwane z powodu tajemniczej paczki. Jak jednak okazało się później - faktycznym powodem wezwania było zdarzenie, w wyniku którego pracownik poczty został oblany płynem, który wydostał się z jednej z paczek. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że rozszczelnieniu uległ akumulator samochodowy znajdujący się w przesyłce. Płyn - elektrolit, wylał się z paczki na odzież pracownika poczty. Konsultacja z ratownictwem chemicznym, pozwoliła ustalić, że fakt ten nie stanowi większego zagrożenia, wobec czego podjęto decyzje o zabezpieczeniu przesyłki do utylizacji - poinformował rzecznik prasowy żywieckiej PSP - Tomasz Kołodziej.