Wydarzenia

Kolejny odcinek cyklu siedmiu wskazówek zabiera nas w kolejną podróż. Bo właśnie: czy czasem każdy z nas nie podróżuje w jakimś kierunku? Kto z nami jedzie na pokładzie? Kogo mamy w swoim autobusie? Czy jesteśmy kierowcą, czy pasażerem?

 Wspominaliśmy już wcześniej, że człowiek jest istotą społeczną i życie w samotności jest absolutnie pozbawione jakiegokolwiek sensu. Bo tylko przy innych możemy wzrastać, cieszyć się życiem, być po prostu i zwyczajnie szczęśliwi. A chcemy być od małego. Kochać i być szczęśliwym chce każdy człowiek chodzący po ziemi. I od małego bobaska ogarnia nas ciekawość tego świata, chęć jego poznania. Z czasem pojawiają się ludzie. Obserwujemy ich, poznajemy, chcemy być tacy, jak oni, chcemy należeć do różnych grup znajomych.

ludzie

 Psychologowie knują pewien dogmat, iż człowiek jest ukształtowaną istotą w chwili przekroczenia kalendarzowej czwórki po pojawieniu się na świecie. Rozmawialiśmy o tym ostatnią z panią Jolantą Piątek – Pytlarz, właścicielką Centrum Rozwoju Dziecka Ene Due Rabe w Żywcu. Niewątpliwie proces rozwoju trwa nadal, bo z czasem dziecko wychodzi do szkoły i coraz więcej czasu spędza powoli poza domem. I tak przy pierwszych kontaktach, próbach nawiązywania bliższych znajomości szukamy kogoś podobnego do siebie. To proces podświadomy. Chcemy być tacy, jak inni. Czy mieliście kiedykolwiek w życiu historie, gdzie mówiliście rodzicom, iż Antek, Anna, ktokolwiek ma coś, tam, więc ja też chcę? Każdy z nas coś takiego przeżył. Chcemy być tacy sami.

 Z czasem osiągamy wiek dorosłości i idziemy w świat. Patrzymy na innych, oceniamy ich przede wszystkim przez własny pryzmat. Szukamy swojej misji na ziemi. Na przykład: Janek zdobył szczyt Mount Blanc. A jego środowisko bez znajomości całości tej przygody wydaje werdykt, iż „udało mu się”, „miał szczęście”. Nie znając całości. Ludzie patrzą po efektach. Wspominaliśmy o tym także trochę ostatnio. Ludzie mówią też wielokrotnie: „będę taki jak on. Robimy to samo i na pewno osiągnę sukces”. Tylko jest jedno ale: nie wiedzą co przechodziła ta osoba. Czy naśladowca rzeczywiście pragnie pójść tą samą drogą?

 Podejmowanie w życiu decyzji i wykonywanie różnych działań powinno wypływać z nas samych. Z tego, kim jesteśmy i co możemy zrobić dla siebie dobrego. I czy to nas wzbogaci wewnętrznie, pamiętając także o ekologii. Czyli o tym, by nie krzywdzić ludzi wokoło, ale sprawić, by dzięki nam, oni również byli lepsi. Będę robić w życiu to, co tamten ktoś, bo to jest fajne? Albo zgoła inne sytuacja...Ktoś powie, że tamta kobieta już w życiu nie znajdzie dla siebie partnera, bo coś tam coś tam. Niech każdy dopowie sobie co chce. Ale po co? Nie wiemy to przeżyła obmawiana osoba.

 Na tym koniec dzisiejszego spotkania. Patrzmy na siebie i akceptujmy innych bo innej drogi nie ma. Bądźmy wzorem dla świata, po prostu dobrymi ludźmi. Pozdrawiam.

 Autor: Sławomir Brak

Kopiowanie materiałów zabronione