Wydarzenia

Szkoły borykają się z wieloma problemami jak m.in. palenie przez młodzież tytoniu, używanie wulgaryzmów na korytarzach czy wiele innych. Od niedawna szkoły mają nowy problem, tym razem trudniejszy do rozwiązania. Problem palenia papierosów na terenie placówki różne szkoły w naszym powiecie starały się rozwiązać w różny sposób, m.in. montując w toaletach czujniki dymu. Walka ta zazwyczaj jest bezskuteczna. Uczniowie znudzeni ciągłym ukrywaniem się w szkolnych toaletach postanowili jednak ominąć ten zakaz za pomocą… e-papierosa.

 Czym jest e-papieros? Jest to urządzenie elektroniczne, za pomocą którego, metodą inhalacji, osoba uzależniona od tytoniu może aplikować do organizmu niewielkie ilości nikotyny. Urządzenie wygląda jak długopis bądź papieros, zasilane jest baterią a do inhalacji wykorzystywana jest mieszanka płynnej nikotyny oraz oczywiście powietrze. Zapewne wielu ludzi uzna ten wynalazek za prawdziwe cudeńko! Na chodnikach nie będzie w końcu petów, z otoczenia zniknie szkodliwy smród tytoniowego dymu, dodatkowo palacze będą zadowoleni z faktu, że korzystać z e-papierosa można prawie wszędzie (prawie, gdyż w niektórych centrach handlowych wprowadzono zakaz korzystania z tego urządzenia).

epapieros żywiec

Niestety, jak to w życiu – każdy kij ma dwa końce. Z racji tego, że jest to urządzenie stosunkowo nowe, nie znamy jeszcze konsekwencji stosowania elektronicznego papierosa. Jak jednak łatwo się domyślić, wdychanie substancji – nie do końca naturalnych, powoduje zmiany w układzie oddechowym osoby stosującej to urządzenie. Bez silnej woli, dzięki e-papierosowi nie uda się rzucić palenia, ale korzystając z niego zaoszczędzimy zdrowie swoje i osób znajdujących się w naszym otoczeniu, gdyż nie wydziela on do organizmu substancji smolistych oraz szkodliwego dymu.

Jeżeli chodzi o młodzież, pamiętać należy, że urządzenie służy do aplikacji nikotyny, a zatem środka uzależniającego. Uczniowie od zawsze starali się omijać szkolne przepisy, zazwyczaj jednak wynikały z tego surowe konsekwencje. W przypadku e-papierosa – prawo jest bezradne, a sami uczniowie sprytnie się tłumaczą, stojąc na korytarzu i publicznie zaciągając się e-papierosem (sic!). Wszak „e-papieros to tylko taka zabawka”, „nie jest prawdziwy”, „nie śmierdzi”, ba! „nawet nie wydziela zapachu a jedynie parę”. Nie do końca jednak tłumaczenie to jest uzasadnione. Pomimo, że do tej pory prawdopodobnie żaden statut szkolny wyraźnie nie zabrania używania na terenie placówki e-papierosa, to przecież w fiolce umieszczonej w urządzeniu znajduje się nikotyna. Tutaj z kolei uczniowie próbujący omijać przepisy zostają zapędzeni w kozi róg – w każdej szkole obowiązuje zakaz palenia nikotyny.

Autor: Paweł Wnętrzak

Źródło zdjęcia: serwis-zdrowotny.pl

Kopiowanie materiałów zabronione.