W maju samotnie wychowującej trzech synów matce spłonęła doszczętnie część domu, a pozostała została uszkodzona. Potrzeba jest pomoc, ponieważ dom wymaga generalnego remontu.
35-letnia samotnie wychowująca matka z powiatu mikołowskiego straciła w jednej chwili cały dorobek życia. Jak możemy przeczytać na utworzonej zrzutce: "samodzielnie wychowuję troje synów (10, 11 i 13 lat). Dla dwójki starszych jestem rodziną zastępczą od niemal 11 lat, a jedno z nich uczęszcza do szkoły specjalnej. 4 maja 2022 spłonęła nam doszczętnie część domu, a pozostała została uszkodzona wskutek dymu, zawartych w nim toksyn oraz wysokiej temperatury. Przed nami ogrom pracy oraz gigantyczne koszty. Nasz dom wymaga generalnego remontu, a większość rzeczy należących do mnie i do dzieci nadaje się tylko do wyrzucenia.
Pracuję (również dorywczo), aby zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki na co dzień. Zawsze radziłam sobie sama ze wszystkim, zwłaszcza, że rodzice nie żyją od wielu lat. Jednak w obecnej sytuacji jestem zmuszona prosić o wsparcie, bo sama nie jestem w stanie pokryć strat i zniszczeń powstałych w wyniku pożaru".
Prosimy o udostępnienia. Link do zrzutki znajdziecie TUTAJ.