Wydarzenia

Jeżeli historia kojarzyła się  Wam  jedynie z przedmiotem szkolnym, tablicami historycznymi, książkami, opracowaniami to po przeczytaniu tego materiału zmienicie całkowicie zdanie.  Szperając po zakątkach internetu natrafiliśmy na coś wielce ciekawego. Przeniesiemy się dzisiaj w czasy wczesnego średniowiecza, kiedy Europe zamieszkiwały ludy Słowiańskie i Wikińskie.  Przedstawiamy Wam materiał o grupie rekonstrukcji historycznych "DRUŻYNA POŁUDNIE". Zapraszamy do lektury!

1. Skąd pomysł na założenie "Drużyny Południe"? Opowiedzcie pokrótce historię jak i kiedy drużyna powstała oraz jaki jest jej główny cel.

B: Pomysł założenia Drużyny pojawił się już w 2009 roku. Wraz z najstarszymi członkami grupy mieliśmy już kontakt z rekonstrukcją historyczną.  Oglądając to z zewnątrz byliśmy tym wszystkim bardzo zachwyceni, a wbicie się w klimaty wzmocniły zainteresowanie tematem.  Więc w większej grupie postanowiliśmy założyć własną Drużynę Wikingów i Słowian na Żywcu.  Początkowo współpracowaliśmy  z inną grupą, ale od nie całego roku działamy na własną rękę pod obecną nazwą.

Celem naszej Drużyny jest nie tylko świetna zabawa, ale również kultywowanie i podtrzymywanie dawnych zapomnianych zwyczajów, obrzędów i rzemiosł. I oczywiście edukacja historyczna.

2. Jak powstała nazwa drużyny?

B: Rok temu przyszło nam się zmierzyć z wymyśleniem nowej nazwy, pod którą będziemy działać.  Nazwa ta została wybrana jednogłośnie.  Chcieliśmy nawiązać do tego że jesteśmy z południa Polski – i bardziej się już chyba nie dało. Był to w sumie spontaniczny pomysł, ale nazwa brzmi świetnie i wpada w ucho. I łatwo się do niej przywiązaliśmy.

3. Kto może przystąpić do grupy i ilu członków zrzesza drużyna?

Do Drużyny południe może wstąpić każda osoba która ukończyła 16 lat  lub młodsza jeśli Rada Drużyny wyrazi zgodę. Mile witamy każdego i z chęcią wprowadzamy go w tajniki tego co robimy. Posiadamy drużynę wojów, łuczników oraz wiele rzemieślników więc dla każdego znajdzie się ciekawe zajęcie. Na chwilę obecną skład naszej drużyny to 18 osób. Oraz wielu przyjaciół grupy.

 

4. Czy jest problem z naborem nowych ludzi?

B: I tak i nie. Z jednej strony przy każdym występie i naborze pojawiają się osoby które chcą wstąpić i z nami działać, a wielu z nich okazuje się cennymi nabytkami. Ale z drugiej strony nie wszyscy mogą poświecić tyle czasu na treningi i spotkania oraz zdobyć odpowiednią ilość sprzętu. Co skutkuje tym, że nie jest wcale tak łatwo o nowych ludzi. Oczywiście staramy się jak najlepiej pomóc im w zdobywaniu strojów i sprzętu np. do walki, ponieważ chcemy żeby to się kręciło. A im nas więcej tym lepiej.

5. Jesteście grupą rekonstrukcji historycznych, w związku z tym jakie okresy historii odtwarzacie i dlaczego te?

B: Odtwarzamy czasy kiedy Europe zamieszkiwały ludy Słowiańskie i Wikińskie czyli tak zwane wczesne średniowiecze ( IX – XI w.).  Wszyscy nasi członkowie są pasjonatami tych czasów, myślę, że spowodowane to jest tym że jest to jeden z najmniej znanych okresów historii Europy. A sama kultura Słowiańska i Skandynawska jest tak ciekawa i imponująca, że bardzo łatwo stać się jej pasjonatem. Ale to trzeba zobaczyć na własne oczy.

6. Skąd bierzecie sprzęt? Ubrania, broń?

B: Tak jak wspominałem już wcześniej w naszych szeregach jest wielu rzemieślników, dlatego też dużą ilość sprzętu, ubrań robimy sami. Staramy się uczyć nowych członków wielu rzemiosł dając im możliwość np. uszycia ręcznie stroju, wykucia sobie własnego nożyka itp. W naszej drużynie spotkać można na przykład: Garncarza, Kowala, Szewca, Rogownika, Zielarza czy wytwórcę instrumentów.  Niestety część sprzętu trzeba zakupić. Wtedy „atakujemy” rzemieślników reklamujących się w Internecie oraz tych spotkanych na Imprezach historycznych.

7. Ile czasu zabiera Wam przygotowanie się do występu?

B: Do sezonu przygotowujemy się całą zimę. Tworząc nowe sprzęty, zdobywając nową wiedzę, wymyślając nowe pokazy i intensywnie trenując.  Do samego występu potrzeba nam jednego 4 godzinnego treningu gdzie wszystko planujemy i przygotowujemy. Oraz krótkiej chwili przed występem na przebranie się w stroje i rozłożenie sprzętu.

8. Współpracujecie z lokalnymi instytucjami? np. z Muzeum Miejskim?

B: Oczywiście. Naszym najważniejszym partnerem jest Fundacja wspierania kultury „Kuźnia Sztuki”. Udało nam się również nawiązać współprace z OPG Węgierska Górka, Biblioteką w Radziechowach oraz PZW Koło Zabłocie. Nie odmawiamy żadnej pomocy oraz współpracy.

9. Czy dziewczyny także mogą przynależeć do drużyny? Jaką rolę w niej pełnią?

B: Tak, zrzeszamy również dziewczyny, chodź trochę mniej licznie to też chcą brać udział w odtwórstwie. Te bardziej „bojowe” mogą zostać na przykład łuczniczkami, ale dla wszystkich znajdzie się zajęcie. Mogą zajmować się rzemiosłem, tańcami, muzyką. Zawsze są bardzo potrzebne na pokazach i wyjazdach.

10. Występujecie tylko na Żywiecczyźnie czy może również w innych miastach Polski bądź za granicą?

B: Pokazy wykonujemy głównie w Żywcu i okolicach, ale można nas spotkać na wielu imprezach tzw. „historycznych”, które rozrzucone są po całym kraju. Na zagraniczne imprezy nie udało nam się jeszcze pojechać jako drużyna. Ale może w przyszłym sezonie.

11. Który występ wspominacie najmilej?

B: Ciężkie pytanie, wszystkie imprezy i pokazy są świetne, zawsze spotyka się wielu interesujących ludzi, dowiaduje się czegoś nowego i świetnie się bawi. Osobiście najmilej wspominam Festiwal na Grodzie Jomsborg w Warszawie oraz Festiwal Średniowieczny w Raciborzu.

12. Traktujecie rekonstrukcje jako Wasze hobby czy może sposób na życie?

Na początku dla każdego jest to tylko hobby, ale po jakimś czasie naprawdę przeradza się w coś więcej.  Kiedy wstępuje się do takiej grupy często zostaje się odtwórcą do końca życia. Na pewno jest to coś więcej niż hobby.  Będąc w drużynie staje się członkiem tej społeczności. Zaczynasz znać ludzi nie po ich imionach a imionach które używają w rekonstrukcji. Inaczej patrzysz na świat i historie. A jak to mówią niektórzy: „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w drużynie”.

13. Czy jesteście jedyną grupą rekonstrukcji w Żywcu?

Nie. Na Żywcu działa również grupa która odtwarza czasy późniejsze od nas, oraz jest klub miłośników oręża Polskiego „Lech” który zrzesza rekonstruktorów wojsk II Wojny Światowej.

14. Chcielibyście żyć w czasach jakie odgrywacie?

Większość naszych członków na pewno tak. Ja osobiście również. Były to czasy gdzie życie było na pewno bardziej surowe niż teraz, ale jednoczenie bardzo odmienne i wolne od wszystkich słabości które zyskaliśmy wraz z uzgodnieniami.

15. Gdzie będzie można Was za niedługo zobaczyć?

Najszybciej na Imprezie zorganizowanej z okazji Dnia Dziecka na boisku Czarnych-Góral (9.06.2012) przez PZW Koło Zabłocie, oraz na imprezach historycznych w całej Polsce. Oczywiście zapraszamy wszystkich chętnych by nas zobaczyć na nasze pokazy!

Zapraszamy również osoby które chciały by do nas wstąpić. Kontakt z nami znajdziecie na naszej stronie:

www.poludnie.proxy-net.pl

oraz na stronie na Facebooku: „Drużyna Południe”

16. Dziękujemy za wywiad i życzymy samych sukcesów!

Wywiad przeprowadzała Katarzyna Lach z dowódcą grupy „Jarl Bjorn zwanym Łokciem”(Dariusz Łysień)