Wydarzenia

Policjanci służą, pomagają i chronią. Gdy wymaga tego sytuacja nie wahają się ani chwili i reagują. Przekonała się o tym kobieta, której dwuletnia córeczka została w samochodzie razem z kluczykami, a samochód zamknął się samoczynnie. Policjanci z Komisariatu w Rajczy, starszy sierżant Przemysław Kamiński oraz starszy posterunkowy Jan Duraj, natychmiast ruszyli z pomocą i wydostali dziewczynkę z auta. Cała i zdrowa trafiła w ramiona mamy.

Wczoraj tuż po 15.00 policjanci z Komisariatu w Rajczy otrzymali informację, że na Rynku w Rajczy w samochodzie zatrzasnęła się dziewczynka. Gdy przyjechali na miejsce, zastali tam roztrzęsioną zgłaszającą. Kobieta powiedziała im, że w samochodzie jest jej córeczka. Samochód zamknął się samoczynnie, a kluczyki zostały w środku. Jak ustalili policjanci, dziecko w samochodzie było już kilkanaście minut. Dziewczynka była załzawiona, zdezorientowana i spocona. Na policzkach miała widoczne rumieńce. Z uwagi na bardzo mocno świecące słońce oraz narastającą temperaturę wewnątrz samochodu policjanci nie wahali się ani chwili. Gdy starszy posterunkowy Jan Duraj uspokajał i odwracał uwagę dziecka, starszy sierżant Przemysław Kamiński wybił szybę w samochodzie i otworzył pojazd. Dziewczynce na szczęście nic się nie stało. Cała i zdrowa trafiła w ramiona mamy.