Na rynku dostępny jest nowy singiel zespołu Lee Monday. Wydawnictwo to promuje debiutancki album, który ukaże się 6 października bieżącego roku nakładem wytwórni Fonografika.
Fonografika
Żywiec ze swoją sceną muzyczną, niczym Seattle, wypuszcza w świat kolejnych zdolnych wykonawców, którzy udostępnili nam na razie trzy numery. Płyta zaczyna się mocno – „O mnie, o sobie” – energicznie zachęca do słuchania. Słychać tu niewątpliwą inspirację grunge’m, a także britpopem. Pomysłowe riffy i zwarta sekcja rytmiczna stanowi doskonałe tło dla wokalisty, który nie oszczędza gardła, prezentując bardzo wysoki poziom. Jego głos jest oryginalny, nie narzuca skojarzeń z żadnym z wokalistów na rodzimej scenie muzycznej. Kolejny utwór – „Ona” – wcale nie zwalnia i raczy nas zarówno cięższymi, jak i lżejszymi, przestrzennymi gitarami. Kompozycje są niesamowicie energiczne z powodu nagrywania ich w 70 procentach na żywo. To czego nie dało się na raz zrealizować, z powodów technicznych, zostało dograne. Jest to nadal rzadko spotykana na polskiej scenie muzycznej technika rejestracji. Ostatni utwór na płycie - „Lenny” – to ballada, która znakomicie wpada w ucho i gdyby nie była utworem spokojnym zapewne otwierałaby singla. Produkcja udostępnionych numerów stoi na bardzo wysokim poziomie. Jest to rezultatem zwycięstwa przez zespół Lee Monday festiwalu organizowanego przez Hard Rock Cafe – „Hard Rockowa Scena Muzzo”, gdzie nagrodą główną było nagranie płyty. Została ona zarejestrowana w studiu „Earthworm Records”. Zespół zaraz po premierze krążka, rusza w trasę koncertową, którą rozpocznie koncert w Piwiarni żywieckiej. Odbędzie się on na początku października, a każdy, kto na niego przyjdzie, otrzyma za darmo powyższy singiel. Muzycy przewidują również sprzedaż gadżetów, takich jak wpinki, koszulki. Do premiery już nie długo, więc polecam zapoznać się z singlem zespołu, który tak wspaniale reprezentuje żywiecką scenę w Polsce.
Autor: Mariusz Waligóra
Kopiowanie materiałów zabronione