Jakie inwestycje planowane są w naszym mieście, w jaki sposób zatrzymać młodzież w Żywcu, czy Urząd Miejski ma wpływ na utrzymanie czytości przy Jeziorze Żywieckim? Na te i inne pytania odpowiada dla naszej redakcji Burmistrz Żywca, Antoni Szlagor.
Rafał Mołdysz: Jakiś czas temu w naszym mieście gościł prezydent Słupska - Robert Biedroń. Wśród poruszanych tematów pojawiło się zagadnienie ucieczki młodych ludzi z dużych miast. Nie da się ukryć, że i w Żywcu spotykamy się z tym zjawiskiem, jakie recepty i pomysły na to ma nasze miasto? Czy należy traktować to jako problem?
Antoni Szlagor: Wyjazd młodych ludzi do dużych miast w żadnym wypadku nie jest problemem, to jest normalność. Nie ma takiego małego miasta, pokroju Żywca, w którym wszyscy młodzi ludzie mogliby znaleźć pracę. Staramy się żeby w Żywcu dobrze rozwijał się biznes, żeby powstawały zakłady dające miejsca pracy. Nie da się jednak stworzyć takiego zatrudnienia, żeby wszyscy ludzie, którzy mają określone wykształcenie, znaleźli zatrudnienie w naszym mieście. Proszę zauważyć, że ci ludzie do Żywca wracają – przez tydzień są w mieście, gdzie pracują, a do Żywca przyjeżdżają na weekendy. Wyraźnie też należy powiedzieć, że całkiem inne zarobki oferują firmy w takich miastach jak Katowice lub Kraków i firmy w Żywcu. Pamiętajmy, że odkąd istnieje świat ludzie się przemieszczali. Miasto Żywiec stwarza warunki żeby wszystkie osoby, które mogą znaleźć pracę na tutejszym rynku pracy, miały zatrudnienie.
RM: Może zatem rozwój turystyki zapewniłby więcej miejsc pracy? Powstaje ścieżka rowerowa przy brzegach Koszarawy, Soły i właśnie jeziora, jednak Jezioro Żywieckie, a zwłaszcza jego brzegi pozostawiają wiele do życzenia. Czy Urząd Miejski ma wpływ na utrzymanie czystości w tym miejscu? Jakie działania podejmujecie, by zwiększyć atrakcyjność tego akwenu?
A.Sz. Jeziorem Żywieckim zarządzają Wody Polskie. Wcześniejszy zarządca – RZGW, należało pod Ministerstwo Środowiska, obecny zarządca – jak wspomniałem – Wody Polskie – należy pod Resort Żeglugi. Dla jasności, podkreślam – Miasto Żywiec nie jest właścicielem żadnej działki przy Jeziorze Żywieckim, ponieważ wszystkie działki stanowiące linię brzegową są pod jurysdykcją Wód Polskich. Jeżeli zatem Miasto Żywiec nie jest właścicielem Jeziora Żywieckiego, to wiadomym jest, że nie może nim w żaden sposób administrować, co za tym idzie, nie wydajemy np. żadnych pozwoleń oraz nie mamy prawa zajmować się wszystkimi innymi kwestiami, które dzieją się wokół zbiornika, również śmieciami zalegającymi w niektórych miejscach. Tymi sprawami powinny zajmować się Wody Polskie – właściciel i zarządca Jeziora. Wody Polskie – podobnie jak szereg innych podmiotów – borykają się z trudnościami finansowymi i Miasto Żywiec w miarę możliwości wspiera w sprzątaniu śmieci przy Jeziorze. Od roku 2002 rozpocząłem starania o odmulenie zbiornika i stworzenie planu zagospodarowania tego obiektu, linii brzegowej itp. Jak wiadomo, od roku 2002 rządy w naszym Państwie zmieniały się, my bezustannie prowadziliśmy swoje działania. Przykładem niech będzie to, że od 1994 roku zajmujemy się siecią kanalizacją na Żywiecczyźnie, przy której prace trwają do dziś! Związek Międzygminny ds. Ekologii otrzymuje kolejne transze, ostatnia wynosiła 120 mln. zł, z której będziemy nadal rozbudowywać sieć. To nie są procesy krótkotrwałe. Przez osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej spotykaliśmy się z osobami decyzyjnymi w kwestii Jeziora Żywieckiego. W naszym mieście gościli m.in. minister Gawłowski, minister Zdziebło, minister Błaszczyk, minister Niedziela – wszyscy oni byli skłonni nam pomóc. Zachęcano nas do tworzenia planu zagospodarowania Jeziora Żywieckiego, działajcie – my wam pomożemy! My działamy w tej materii cały czas. RZGW – jeszcze przed likwidacją – złożyło wniosek o wydanie decyzji środowiskowej na odmulenie Jeziora Żywieckiego i ten wniosek jest procedowany. Obecnie nadal staramy się o odmulenie zbiornika i zagospodarowanie jego brzegów. Udało się na chwilę obecną uzyskać pozwolenie na wybudowanie ścieżki dydaktyczno-pieszo-rowerowej od mostu trzebińskiego, do ośrodka Politechniki Krakowskiej przy ulicy św. Wita. Zagospodarowany zatem będzie brzeg Koszarawy, Soły i Jeziora Żywieckiego od strony Żywca, czyli na dużym odcinku, o który będzie musiało dbać Miasto. Wiąże się to zatem z podstawieniem koszy na śmieci, które trzeba opróżniać i innymi kwestiami, na które musi być przygotowany nasz budżet. W tym roku więc część brzegu akwenu, o którym rozmawiamy, będzie zagospodarowana. Później zostaje do zrobienia odcinek od ul. św. Wita dalej, a więc przerzucenie kładki przez Moszczankę, wykonanie opaski kamiennej do gminy Czernichów, czym muszą się zająć Wody Polskie. Spowoduje to, że brzeg będzie pięknie zagospodarowany. Warto też zaznaczyć, że gmina Łodygowice od strony Zarzecza również buduje ścieżkę, miejmy zatem nadzieję, że za kilka lat będziemy mogli korzystać ze ścieżki wokół całego Jeziora Żywieckiego. Uważam więc, że opowiadanie, że zaniedbane Jezioro Żywieckie jest winą burmistrza to kpina! Nie jest to jezioro, które należy do Miasta, a my robimy naprawdę dużo, by było dobrą wizytówką regionu i świadczy o tym, że bardzo mi na tej kwestii zależy. Gdyby prawo pozwalało na przejęcie akwenu przez samorząd, to bez chwili wahania byśmy to zrobili.
RM: Zostańmy przy temacie inwestycji, co obecnie dzieje się w Żywcu w tym zakresie, co jest w planach i na jakim etapie jest budowa ścieżki rowerowej?
A.Sz. Inwestujemy cały czas i nie przejadamy pieniędzy z budżetu. Obecnie staramy się o środki finansowe wszędzie, gdzie się da – Urząd Marszałkowski, Ministerstwa, z każdego możliwego źródła. Trwają prace przy drogach, m.in. udrażniamy Osiedle Młodych, ale też we właściwie każdej dzielnicy. Modernizujemy drogi na osiedlu Pod Grapą. Będzie wkrótce wykonana elewacja Miejskiego Centrum Kultury. Rozwijany jest monitoring miejski. Przygotowujemy również na kolejne lata projekty, a wśród nich projekt na nowy basen w dzielnicy Sporysz, projekt na halę sportową, projekt na salę gimnastyczną, która powstanie w miejscu obecnej pływalni, projekt na remont Przedszkola nr 10 w dzielnicy Zabłocie, gdzie powstanie też oddział żłobkowy, projekt nadbudowy Szkoły Podstawowej w Moszczanicy, projekt na zagospodarowanie dawnego budynku Szkoły Podstawowej nr 9 w dzielnicy Podlesie, gdzie planujemy utworzenie Schroniska Młodzieżowego. Planowane są również remonty strażnic. Jak więc widać prowadzimy szereg działań inwestycyjno-projektowych, które będziemy musieli wykonywać w latach kolejnych. Najważniejsza obecnie jest oczywiście ścieżka rowerowa, o której już wspominaliśmy, jest wyłoniony wykonawca, firma WODPOL z Żywca i prace na placu budowy rozpoczną się w najbliższych tygodniach.
RM: Szczególnie w okresie wakacyjnym trudno zaparkować w centrum Żywca, była mowa o utworzeniu stref parkingowych, jak obecnie wygląda ta sprawa?
A.Sz. Powtórzę moje słowa raz jeszcze – miasto nie jest z gumy! Miejsc parkingowych w ostatnich latach przybyło, jako przykład podam plac parkingowy pomiędzy plebanią i pałacem Habsburgów, przybyło miejsc do parkowania przy Konkatedrze, przy ulicy Komorowskich itd. Problemem jest to, że każdy chce parkować za darmo, proszę zauważyć, że duży parking za Urzędem Miasta stoi właściwie pusty. Jeżeli załatwiamy sprawy w innych miastach, to i tam trzeba za parkingi płacić, a i pozostawienie auta nie jest łatwe. Przygotowujemy się do utworzenia płatnych stref, jednak chcemy to załatwić w rozważny sposób, by nie było to uciążliwe dla mieszkańców Żywca i żeby oni na tym nie stracili. Warto też podkreślić, że pracodawcy powinni zadbać o miejsca parkingowe dla pracowników.
RM: Wspomniał Pan o tym, że mieszkańcy Żywca są dla Pana najważniejsi. Warto więc słuchać ich głosu. Mamy w Mieście, oprócz Rady Miejskiej, Radę Seniorów, Młodzieżową Radę Miasta, teraz powstaje Rada Sportu. Jakie będą jej zadania?
A.Sz. Związane jest to z tym, że po zakończeniu priorytetowych działań związanych m.in. z rozbudową kanalizacji w Żywcu, które to prace zbliżają się do końca, zaczynamy myśleć nad rozbudową obiektów sportowych. Sprawą najważniejszą jest oczywiście przebudowa pływalni miejskiej i stworzenie boiska pełnowymiarowego i lekkoatletycznego, które chcemy stworzyć w parku. W roku bieżącym zrealizowana będzie przebudowa skate parku. Potrzebuję więc doradców, najlepiej oczywiście fachowców w postaci trenerów, zawodników, szefów klubów sportowych – to oni najlepiej wiedzą czego potrzeba w tym zakresie.
RM: W bieżącym roku obchodzimy 750-lecie Żywca. Skąd ten jubileusz, skoro nie ma aktu lokacyjnego Żywca?
A.Sz. Rada Miejska Żywca w roku 1966 podjęła uchwałę, że w związku z 700-leciem Miasta Żywiec w roku 1968 odbędą się obchody tego jubileuszu. Przez dwa lata trwały przygotowania do tego święta. Zatem obchody 750-lecia w roku 2018 są kontynuacją tradycji rozpoczętej pół wieku temu. W latach 60-tych XX wieku takie osoby jak Zofia Rączka, Tadeusz Trębacz, Wiktor Ruśniaczek, Magdalena Meres i wielu innych wybitnych znawców historii i tradycji naszego miasta było związanych z przygotowaniami do jubileuszu 700-lecia. Obchody 700-lecia Żywca nie wynikały z żadnych nakazów partyjnych, zatem były inne podstawy, by nasze miasto obchodziło taką właśnie rocznicę, uważam że ludzie o których wspomniałem dokładnie zbadali historie powstania grodu nad Sołą i Koszarawą i na tym zaufaniu się opieram.
RM: Dziękuję za rozmowę.
Z burmistrzem Żywca rozmawiał Rafał Mołdysz.