Wydarzenia

30-letni Bartosz Donarski z Chełmży skatował czteromiesięcznego szczeniaka i wyjechał do Szkocji, gdzie jak dowiedzieli się internauci pracuje w prywatnej firmie, która zajmuje się przetwórstwem mięsa. Szuka go cała Polska, a media społecznościowe aż huczą od tej sprawy. Zwierzę leżące w kałuży krwi znalazła jego żona, która zawiozła go do lecznicy. 

Fijo, bo tak nazywa się psiak, ma powybijane zęby, krwiaki, uszkodzoną miednicę, zwichnięcia i złamania. Prawdopodobnie nigdy nie odzyska już władzy w tylnych łapach. Ma cztery miesiące, został tak skatowany, że nie trzyma moczu i kału, ma złamany kręgosłup, zwichniętą szczęką i powybijane zęby. 

Obecnie przebywa w Bielsku-Białej w specjalistycznej placówce, przeszedł już operację neurochirurgiczną w Czechach. Czeka go teraz wielotygodniowa rehabilitacja po kilka godzin dziennie. 

Toruńska policja wydała list gończy za Donarskim i opublikowała jego wizerunek. Ma około 175 cm wzrostu i na prawym i lewym przedramieniu od strony wewnętrznej ma trzy tatuaże z imionami.

Osoby, które mogą pomóc go znaleźć proszone są o kontakt pod nr tel. 56 675 19 00, 997, 112 lub osobiście z najbliższą jednostką policji.

Pieniądze na pomoc Fijo można wpłacać tutaj:

Fundacja dla Szczeniąt Judyta

Nowy Białynin 43 96-513 Nowa Sucha

Bank Millenium 22 1160 2202 0000 0003 2388 6706

IBAN : PL22 1160 2202 0000 0003 2388 6706

SWIFT : BIGBPLPW.

PayPal: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Dopisek : Fijo

Zdjęcie: Pomoc dla Fijo