Temat znikających koszy na śmieci w naszym mieście był określany w ostatnim czasie przez wnikliwych obserwatorów „wielkim problemem małego miasteczka”. Niestety, ilość śmieci zalegających na żywieckich ulicach coraz bardziej przeraża.
Śmieci "zalegające" na żywieckim rynku...
Na przełomie sierpnia i września bieżącego roku z ulic Żywca zaczęły znikać kosze na śmieci. Wokół tej decyzji Burmistrza rozpoczęła się wrzawa. Postanowienie tłumaczono mieszkańcom i turystom oszczędnościami. Uchwała ta została podjęta również z innego powodu – mieszkańcy, zwłaszcza ci, którzy nie są z Żywca podrzucali ponoć przy małych koszach reklamówki i worki ze śmieciami, inni twierdzą natomiast, że za podrzucanie tych śmieci odpowiedzialni są mieszkańcy kamienic, ponieważ nie mają umów dotyczących wywozu śmieci, jeszcze inni zwalają winę na nieuczciwych sklepikarzy, upychających śmieci w ulicznych koszach. Zredukowanie koszy z ilości 200 na 120 miało tę sytuację uleczyć. Czy zamierzenie się udało?
Niestety, spacerując po ulicach Żywca zauważyć można, że są one zwyczajnie brudne i zaśmiecone. Co gorsze w całym mieście straszą czarne worki ze śmieciami, podrzucane w miejsca gdzie kiedyś stały kosze na śmieci. Widok jest nieestetyczny, pojawia się także pytanie – jakie koszty są wyższe – postawienie pojemnika na śmieci, czy sprzątanie całego miasta?
Co prawda w ostatnich dniach na ulice naszego miasta wróciła część koszy, na których umieszczono napis „do koszy ulicznych wrzucamy tylko drobne śmieci”, jak pokazują zdjęcia wykonane przeze mnie około godziny 6 rano – nikt nie stosuje się do tych przepisów.
Reklamówki ze śmieciami nadal „walają się” nawet koło koszy na śmieci z małym otworem, jak sami możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach, sprawdza się przysłowie „Polak potrafi” a ludzka „pomysłowość” nie zna granic.
Segregacja śmieci również nie do końca jest sprawiedliwa. Ludzie mieszkający we własnych domach do przepisu muszą się stosować i dokładnie segregować śmieci, przepis nie dotyczy natomiast mieszkańców bloków. Patrząc na potwornie brudne przyblokowe śmietniki możemy zobaczyć kartony w pojemnikach przeznaczonych na szkło czy inne tego typu ewenementy.
Wobec widoku, który prezentuje się na żywieckich ulicach należy zadać kilka pytań, m.in. gdzie jest i co robi Straż Miejska? Czy taki wizerunek zaśmieconego miasta podoba się samorządowcom? Dlaczego sami mieszkańcy nie potrafią zadbać o czystość miasta? To tylko niektóre pytania, jakie można zadać spoglądając na ten nieprzyjemny widok... Zapraszamy do dyskusji!
Autor: PW
Kopiowanie materiałów zabronione.