W nocy z 6 na 7 grudnia 2024 roku w Juszczynie miało miejsce dramatyczne zdarzenie. Między godziną 1, a 2 w nocy doszło do pożaru samochodu osobowego, który według wstępnych ustaleń spowodowany był zwarciem instalacji elektrycznej. Pożar rozprzestrzenił się na pobliski budynek gospodarczy, w którym znajdowały się nie tylko narzędzia, ale także opał niezbędny do ogrzewania.
Dla jednej z lokalnych rodzin, której członkowie zmagają się z poważnymi problemami zdrowotnymi, ta tragedia ma szczególnie dotkliwe konsekwencje. W skład rodziny wchodzi schorowana matka oraz jej córka. Matka, po przebytym zawale i udarze, straciła częściowo wzrok i wymaga regularnej rehabilitacji oraz leczenia. Samochód, który spłonął w pożarze, był niezbędny do transportu matki na wizyty lekarskie oraz rehabilitacyjne.
Rodzina utrzymuje się głównie z emerytury matki, co sprawia, że każda strata jest dla nich ogromnym obciążeniem. Zniszczenie samochodu oznacza nie tylko utratę środka transportu, ale także ograniczenie dostępu do niezbędnej opieki medycznej. Córka, która stara się zapewnić matce jak najlepsze warunki, znalazła się w trudnej sytuacji, musząc stawić czoła nie tylko problemom finansowym, ale także emocjonalnym związanym z poważnymi chorobami matki.