Wydarzenia

Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR ewakuowali turystę, który w partiach szczytowych Babiej Góry doznał bolesnej kontuzji stawu kolanowego, co uniemożliwiło mu dalsze zejście. Warunki pogodowe sprawiły, że ratownicy musieli użyć technik linowych a w akcji wzięło udział trzynaście osób.

Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych 27 stycznia. Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR  podkreślają, że turyści byli doświadczeni i dobrze przygotowani. Po otrzymaniu zgłoszenia zalecono turystom, by w oczekiwaniu na pomoc, zabezpieczyli się przed panującymi tego popołudnia niekorzystnymi warunkami: niską temperaturą oraz silnym wiatrem.

- W tym czasie z Markowych Szczawin wyruszył zespół ratowników na skuterze. Jeden z nich udał się z Przełęczy Brona w kierunku poszkodowanego na nartach skiturowych. Kierowca zjechał na Markowe Szczawiny po kolejnych ratowników, którzy w rejon działań zabrali sprzęt niezbędny do ewakuacji.
Po dotarciu pierwszego ratownika do poszkodowanego i zabezpieczeniu termicznym, zadecydowano o transporcie w noszach SKED. Przybyła na miejsce wypadku grupa ratowników ewakuowała mężczyznę na Przełęcz Brona. Przy panujących warunkach konieczne było użycie technik linowych, aby bezpiecznie przetransportować turystę z przełęczy w miejsce, gdzie mógł zostać przejęty przez ratownika na skuterze śnieżnym. O godz. 17:20 ratowany został przetransportowany do Zawoi Markowej. Nie wymagał transportu medycznego do specjalistycznej jednostki - relacjonują ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR.

Działania zakończono o godzinie 18:00. W wyprawie ratunkowej udział wzięło 13 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR. 

Źródło informacji: FB GOPR Beskidy