Wydarzenia
Wczoraj o godz. 9.15 ratownicy dyżurni z Markowych Szczawin otrzymali zgłoszenie o 32-letnim turyście, który z urazem pachwiny znajdował się na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku. Wynikało z niego, że mężczyzna nie może zejść samodzielnie i będzie potrzebny transport w noszach.

 Z uwagi na czas dotarcia ratowników GOPR poszkodowany został poinstruowany, jak zabezpieczyć się przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (silny wiatr i opad śniegu). Po zainstalowaniu przez turystę aplikacji Ratunek udało się ustalić jego dokładną lokalizację. W kierunku mężczyzny niezwłocznie wyruszyła szpica - 2 ratowników z noszami, AED oraz zabezpieczeniem termicznym.Na Markowe Szczawiny dotarli kolejni ratownicy, którzy z linami udali się w kierunku działań. O godz. 10.50 szpica dotarła do poszkodowanego. Ratownicy po wstępnym badaniu zabezpieczyli go termicznie oraz zapakowali do noszy SKED.

 O godz. 11.05 na miejsce działań dotarli kolejni ratownicy, którzy przystąpili do budowy stanowiska ratowniczego, niezbędnego do opuszczania poszkodowanego w noszach w trudnym terenie. Rozpoczęto transport technikami linowymi (4 ok. 100 metrowe odcinki).

O godz. 12.20 ratownicy wraz z poszkodowanym dotarli do schroniska na Markowych Szczawinach. Ratownik medyczny GB GOPR ponownie zbadał poszkodowanego. Po ogrzaniu i zjedzeniu posiłku rozpoczęto transport mężczyzny quadem do Zawoi Czatoży.
 Wyprawę zakończono o godz. 15.00. Wzięło w niej udział 17 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR.
 Przypominamy, że Perć Akademików jest zamknięta! Na Babiej Górze panują bardzo trudne warunki, wieje porywisty wiatr, śnieg twardy, zmrożony, w niektórych miejscach nawiane poduszki mogące lokalnie stwarzać zagrożenie lawinowe (obowiązuje I stopień) - informują ratownicy.