Mężczyzna włamał się do przyczepy campingowej w Wieprzu, by dokonać kradzieży. Po udanej akcji postanowił zatrzeć ślady i podpalić przyczepę, co w efekcie doprowadziło do jego schwytania. Za swój wybryk może odpokutować karę 5 lat więzienia.
Dyżurny Komisariatu Policji w Węgierskiej Górce otrzymał zgłoszenie o pożarze przyczepy campingowej w Wieprzu. Na miejsce zdarzenia przyjachali funkcjonariusze policji oraz straż pożarna. Zagrożenie było duże, gdyż istniało podejrzenie, że w przyczepie mogła znajdować się butla z gazem. Uwagę policjantów zabezpieczających miejsce zdarzenia zwrócił mężczyzna ukrywający się w zaroślach. Okazało się, że jest to 36-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego, który miał on przy sobie przedmioty rozpoznane przez właścicielkę przyczepy campingowej jako jej własność. Policjanci ustalili, że chwilę wcześniej włamał się on do przyczepy, a potem, żeby zatrzeć ślady, podpalił ją. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Skradzione przez niego przedmioty wróciły do właścicielki. Za popełnione przestępstwa 36-latek w więzieniu może spędzić nawet 5 lat - informuje Komenda Powiatowa Policji w Żywcu.
Zdjęcie: Żywiec112/Hanibal