Wydarzenia

Górale Żywiecczyzny mają swoją kulturę, folklor, legendy i zwyczaje. Najczęściej wywodzą się one z połączenia zwyczajów wiejskich z miejskimi i łączą się z rokiem liturgicznym.

Wszystko zaczyna się od Popielca

Od Popielca, czyli Środy Popielcowej, milknie muzyka, tańce, wesela, uczty. Po wizycie w kościele, gdzie księża posypali katolikom głowy popiołem, uzewnętrzniano nakaz przyjęcia pokory wobec Boga. To był czas przemyśleń, uświadomienia sobie nicości i przemijania. W kościele krzyże zasłaniano fioletowym materiałem, a z ołtarza znikały kwiaty. W góralskich domach obowiązywała zmiana kolorystyki noszonych ubrań, dominowała szarość. Każdej pracy towarzyszyły postne pieśni, uczestniczono też w Gorzkich Żalach. W okresie Wielkiego Postu prezentowały się lokalne teatry, które odgrywały fragmenty Męki Jezusa Chrystusa. Uczestniczono też w rekolekcjach wielkopostnych. W Beskidach gospodarze ten czas wyciszenia przeznaczali na naprawianie, przygotowywanie sprzętu gospodarskiego do prac w polu.

Niedziela Kwietna

Niedziela Kwietna, zwana Palmową, a należąca do ostatnich niedziel Wielkiego Postu była najbardziej eksponowana. Zielone gałązki, symbol odradzającego się życia, odradzającej się przyrody, nawiązywały do gałązek palmowych, którymi witano Chrystusa, wjeżdżającego do Jerozolimy. W ludowej interpretacji palma symbolizuje wielką życiodajną moc i pełni funkcję odpędzania zła. U górali żywieckich były to kocanki lub jagniątka. Palma Wielkanocna w zależności od regionu była wyplatana rożnymi gałązkami i tak: w Pewli Wielkiej był to cis, jałowiec, limba, leszczyna, jemioła; w Żabnicy: gałązki czereśni, wierzby, kopytnika, barwinka polnego; w Moszczanicy dodawano kawałek słoniny, którą przed sadzeniem kapusty smarowano sobie ręce, przeciw robactwu.
Palma zdobiona była kolorowymi bibułkami, wstążkami. Niosły ją do kościoła kobiety i dziewczęta, mężczyźni ograniczali się do zatknięcia za kapelusz gałązki cisu, natomiast chłopcy – kawalerowie, gałązki jałowca. Od momentu poświęcenia Palma pełniła funkcję magiczną. Kiedy nadchodziła burza, rzucano jej kawałek do palącego się ognia, wierząc że ma moc odganiania burzy. Kawałek Palmy kładziony pod pierwszą bruzdę, podczas wiosennej orki, zabezpieczał płody rolne przed stratą. Wierzono, że połknięcie 3 kocanek z poświęconych palm zabezpiecza przed chorobami gardła.

Wielki Czwartek

W Wielki Czwartek społeczność katolicka rozpoczyna Triduum Paschalne. W sposób bardzo uroczysty odprawiana jest Msza Św., nawiązująca do ustanowienia Eucharystii przez Jezusa w Wieczerniku. W niektórych kościołach kapłan mył nogi 12 wybranym wiernym. Parafianie ubrani w odświętne stroje przenosili eucharystie do ciemnicy, co było pamiątką aresztowania i więzienia Jezusa.

Wielki Piątek

Wielki Piątek jest dniem męki i śmierci Chrystusa na krzyżu. W tym dniu gospodarze starali się nie pracować w polu. Na nabożeństwa ubierano się w ciemne kolory. Centralnym punktem liturgii w kościołach była adoracja krzyża, jako znaku odkupienia. W dawnej tradycji ludowej, wspólnym zwyczajem było poranne umycie się w Wielki Piątek w zimnej wodzie potoku, by „człowiek był rześki przez cały rok”. Woda musiała być płynąca, nie stojąca, następnie przynoszono ją do domu chorym i zwierzętom, wierzono w jej uzdrawiającą moc. W sadzie sadzono drzewko owocowe, na którego gałęziach wieszano wydmuszki, by zapewnić dobry zbiór owoców. Gospodynie wyrzucały popiół na pole, na znak „wyrzucenia postu”.

Wielka Sobota

Czas rezurekcji wypełniał obowiązek odwiedzania Grobu Jezusa. Honorową straż przy Grobie Jezusa przez cały okres Wielkiej Soboty pełnili miejscowi strażacy. W Wielką Sobotę, np. w Juszczynie czy Wieprzu, robiono tzw. głowienki w kształcie maczugi oraz krzyżyki z leszczynowych gałązek, które palono przed kościołem, lub po Wielkiej Nocy ubijano w narożniki pól, by zapewnić urodzaj.
W Wielką Sobotę następowało święcenie pokarmów. Całe rodziny znajdowały czas, by przygotować i udekorować w najpiękniejszy sposób swój koszyk. Koszyk wiklinowy lub pleciony ze słomy, ozdobiony białą serwetką, gałązką mirtu lub borówki, wypełniony pokarmem, który będzie spożywany w czasie śniadania wielkanocnego. Rodzice z dziećmi szli do kościoła, aby o podanej przez księży godzinie poświęcić pokarmy.

Smingus, Śmingus, Śmiergust

W Poniedziałek Wielkanocny, zwanym ,,śmiergust’’, chłopcy polewani byli wodą, a gałązkami słodkiego drzewa smagano dziewczęta po plecach, by do następnych świąt były tak słodkie jak to drzewo.


W ostatnich latach coraz częściej kultywowane jest dzielenie się jajkiem i składanie sobie życzeń. Następuje też ogólnopolskie ujednolicenie zwyczajów, dlatego tak ważne jest żeby mieszkańcy Żywiecczyzny dbali o swoje korzenie i tradycje.

Autor: Michał Hamerliński