Lider(ka) czyli kto? To taka osoba, która świadomie obserwuje rzeczywistość, w której żyje, odważnie podejmuje wyzwania i wkłada wysiłek w zmianę otoczenia na lepsze. Poznajcie kolejną z bohaterek wyjątkowego projektu – Władysława Klinowska Deka.
Czy ludzie rodzą się Liderami, Liderkami? Odpowiedź jest krótka: nie. Trzeba się stać tą osobą, dorosnąć do przewodnictwa. Skąd bierze się nauki? Najczęściej pierwszymi nauczycielami są rodzice. Nie inaczej było w przypadku pani Władysławy, która przejęła od swojej mamy tą piękną cechę, jaką jest bezinteresowna pomoc ludziom w każdym dniu. Jest szefową Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Ziemi Żywieckiej. Jest osobą, która na stałe wpisała się w krajobraz żywieckiego wolontariatu i ciągłej walki o poprawę jakości życia najbardziej potrzebujących ze szczególną uwagą skierowaną na niepełnosprawne dzieci. Młode pokolenie jest przyszłością świata. Niemniej mając problemy ze zdrowiem, dzieci mają większe problemy na co dzień niż ich pełnosprawni uczestnicy. Taka sytuacja wymaga zainteresowania ze strony dorosłych by każde z nich miało na swój sposób równe szanse w funkcjonowaniu w życiu. Pani Władysława odnajduje się tutaj znakomicie, ponieważ jest także pionierką i prekursorką wielu inicjatyw społecznych dotyczących kwestii niepełnosprawnych na żywiecczyźnie.
Jakie cechy powinna posiadać liderka? Jak mówi nasza bohaterka „Liderką jest sąsiadka, która się opiekuje obok drugą sąsiadką. Liderką jest ktoś, kto nie pozwoli zatłuc psa na śmierć w gospodarstwie drugiego gospodarza."
Czy pani Władysława może powiedzieć o sobie, że jest Liderką? Ona sama mówi w tym momencie tak: „Liderką na pewno nie jestem. To są często anonimowe osoby, które pomagają”. Jest to niewątpliwie piękna cecha – skromność. Wielu innych liderów w swojej karierze ma coś takiego, co nazywa się parciem na szkło. Nasza bohaterka zupełnie nie pasuje do tego krajobrazu. Podkreśla ona bardzo ważną rolę w życiu Liderki jej rodziny. W natłoku obowiązków każdy potrzebuje pomocy, nawet przewodnik swojej grupy. Władysława Deka ma powody do radości bo w jej własnym „domowym ognisku” współpraca ciągle jest aktywna a dzięki temu jest możliwość ciągłego spełniania się zawodowo.
Władysława Klinowska Deka podejmuje ukrywaną tematykę problemów osób niepełnosprawnych w dzisiejszym świecie. Zwraca uwagę, że do tej pory „nie wyciągana na światło dzienne, a z drugiej strony wzbudzały te osoby duże zainteresowanie osób pełnosprawnych.” Nikt o tym nie myśli, ale niepełnosprawnym każdy może zostać. I ta nauka, ta praca dla świata, którą daje sobą szefowa Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Ziemi Żywieckiej jest godna podziwu i szacunku. Każdy z nas powinien czasami zastanowić się nad kruchością ludzkiego istnienia i zrozumieć, że to, co najważniejsze w życiu, to być człowiekiem. Być dobrym dla innych ludzi. By mieć w sobie miłość.
Autor: Sławomir Brak
Kopiowanie materiałów zabronione.