413. Piesza Pielgrzymka Żywiecka dotarła 29 sierpnia 2024 r. na Jasną Górę. „Jestem ogromnie wdzięczna Bogu, że Maria jest, modlę się, by każde życie miało szansę zobaczyć, jak piękny jest świat” – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami Anna ze Stowarzyszenia „Dzieci Serc” z Radziechów, która od lat pielgrzymuje z córką Marią. Dziewczynka miała żyć trzy godziny, a w tym roku obchodzi 30 urodziny. Kulminacyjnym punktem była Eucharystia pod przewodnictwem bp. Romana Pindla.
„Wędrujemy razem za Jezusem z Maryją” – deklarowali w pielgrzymkowym haśle pątnicy z Żywiecczyzny. W sumie przyszło 400 osób. „Jestem wśród cudownych ludzi, w najpiękniejszym miejscu Polski” – cieszył się Sebastian, który porusza się na wózku. Dotarł do sanktuarium dzięki silnym i życzliwym dłoniom pielgrzymkowych braci. Porusza się na wózku. To jego 17. pielgrzymka. „Jestem wśród cudownych ludzi, w najpiękniejszym miejscu w Polsce. Warto tu być, dziękować kim jesteśmy, za tych wszystkich, którzy się nami opiekują” – powiedział.
Jak podkreślił ks. Łukasz Listwan, kierownik Pielgrzymki Żywieckiej, jest ona wciąż pięknym i żywym świadectwem wiary żywego Kościoła. „Nie jesteśmy w defensywie pod naporem różnych sił. Chcemy dawać świadectwo miłości, braterstwa, że jesteśmy wspólnotą” – podkreślił kapłan.
Pierwszy człon, to grupa z Żywca, która wyruszyła 23 sierpnia, pokonując trasę 170 km. W tej kolumnie dotarło 200 osób. Drugi człon to także 200-osobowa grupa myszkowska. Wyszła ona 26 sierpnia z Myszkowa. Grupa myszkowska wędruje szlakiem sanktuariów maryjnych przez tereny Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Pielgrzymi przechodzą obok m.in. ruin zamku biskupów krakowskich na Lipowcu, skansenu w Babicach, ruin zamków w Ogrodzieńcu i Olsztynie, goszczą w klasztorach u św. Anny, w Gidlach czy u paulinów w Leśniowie. Oba człony pielgrzymki łączą się w Częstochowie u początków Alei Najświętszej Maryi Panny, aby wspólnie wejść na Jasną Górę.
Podział żywieckiej pielgrzymki nawiązuje do czasów zaborów. W latach, gdy z galicyjskiego Żywca nie można było swobodnie przejść do położonej w granicach Królestwa Kongresowego Częstochowy, pielgrzymi z Żywca dojeżdżali koleją do oddalonego od celu pielgrzymki o ok. 30 kilometrów Myszkowa, skąd okrężną drogą szli na Jasną Górę.
Mszy św. z udziałem pątników i wiernych, którzy licznie dojechali autokarami przewodniczył biskup żywiecki Roman Pindel. W homilii nawiązał do wydarzenia, które miało miejsce 24 sierpnia br., kiedy to na styku granic Polski, Czech i Słowacji odbyło się modlitewne spotkanie trzech narodów w intencji pokoju, pojednania i ustania wojen. Tego dnia sprawowana była Msza św. z udziałem biskupów z regionów przygranicznych: słowackiej Żyliny, czeskiej Ostrawy i polskiego Bielska-Białej.
Kaznodzieja podkreślił niezwykłą więź wiernych z figurką Matki Bożej Frydeckiej, której oryginał znajduje się w Frydku-Mistku, mieście o bogatej tradycji pielgrzymkowej, stanowiącym ważne centrum religijne dla Śląska Cieszyńskiego przed I wojną światową. Przywołał historyczne konteksty, w których wierni z regionu pielgrzymowali do sanktuarium we Frydku. Podkreślił, że pielgrzymki te, odbywane na wielkie odpusty maryjne, były ważnym elementem życia duchowego regionu, choć po I wojnie światowej i zmianach granic stały się trudniejsze do zorganizowania z powodu napięć narodowych.
Zwracając się do pielgrzymów żywieckich zachęcił do refleksji nad duchowymi przeżyciami, jakie towarzyszyły im w drodze. Wskazał, że pielgrzymka była okazją do nauki od Maryi, jak żyć zgodnie z Ewangelią i naśladować Jezusa.
„Powracajcie do domów, ale też do łask doznanych w drodze, do zanoszonej i wysłuchanej modlitwy, przemiany, którą pewnie dostrzegą Wasi bliscy. Próbujcie ocenić, dokąd w rozwoju duchowym doprowadziła Was ta pielgrzymka. Czy tym razem podziękowałem przez nią, jak obiecałem? Czy zerwałem w trudnym grzechem i tym, co mnie więzi? Może to już moje drugie nawrócenie, głębsze, które dostrzeże mój spowiednik? Może powracam umocniony, by wytrwać w kolejnych po-stanowieniach?” – pytał.
Pierwsza pielgrzymka piesza do sanktuarium jasnogórskiego wyruszyła z Żywca w 1611 roku, a zorganizowało ją Bractwo Różańca Świętego. O początkach pielgrzymowania napisano po raz pierwszy w „Dziejopisie Żywieckim” Andrzeja Komonieckiego. Autor dzieła, który od 1686 był kolejno burmistrzem i wójtem Żywca, sam organizował pielgrzymki do jasnogórskiego sanktuarium.