Dziś mija dziesięć lat od tragicznego wypadku w Przybędzy, w którym zginęło 8 górników wracających z pracy.
Do tragedii doszło w środę 28 marca 2012 roku około godziny 21.30, na ówczesnej drodze ekspresowej S69 w pobliżu węzła Przybędza. Od ciągnika siodłowego odczepiła się przyczepa do przewożenia drewna i uderzyła w jadącego prawidłowo na przeciwnym pasie ruchu busa, po czym przebiła ekran dźwiękochłonny i spadła z wiaduktu. W wyniku wypadku 7 osób poniosło śmierć na miejscu, jedna osoba zmarła po przewiezieniu do żywieckiego szpitala, a 10 zostało rannych.
Katastrofa w Przybędzy jest jedną z największych katastrof drogowych w Polsce.
Kierowca ciągnika siodłowego w roku 2014 został skazany na pięć lat więzienia. Dodatkowo otrzymał sześcioletni zakaz powadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna musiał rownież zapłacić nawiązki dla pokrzywdzonych po 2 tys. zł oraz zwrot kosztów procesu w wysokości ponad 39 tys. zł.