Magazyn

Z każdym rokiem w Polsce przybywa osób uzależnionych od gier komputerowych. W związku z tym rząd stara się znaleźć sposoby na zapobieganie chorobie, jednak próby są wciąż bezskuteczne.

Według statystyk, wśród Polaków jest około 16 milionów miłośników gier wideo, z czego 15% to osoby uzależnione. Światowa Organizacja Zdrowia stara się zwrócić uwagę świata na to zagrożenie, wpisując je na oficjalną listę chorób.

Według badań przeciętny polski gracz spędza na graniu w gry około 21 godzin tygodniowo. Uwalniają endorfiny, ponieważ spędzają czas w wyimaginowanych światach z dala od twardej rzeczywistości.

Ponadto wielu graczy poświęca na gry nie tylko swój czas, ale i pieniądze. Pomimo obecności wszelkiego rodzaju darmowych bonusów, o których więcej można przeczytać na stronie bonus-bez-depozytu.pl, użytkownicy kupują wirtualne przedmioty i ulepszenia za prawdziwe pieniądze.

Według Światowej Organizacji Zdrowia uzależnienie objawia się poprzez trzy krytyczne czynniki:

  • Utrata zdolności do kontrolowania czasu przeznaczonego na gry;
  • Gry stają się ważniejsze niż inne aktywności;
  • Kontynuowanie grania bez względu na negatywne konsekwencje.

Niektórzy błędnie uważają, że winę za uzależnienie dzieci od gier komputerowych ponoszą rodzice. Część odpowiedzialności ponoszą oczywiście rodzice, zwłaszcza jeśli zostawiają dziecko samo z komputerem lub tabletem, aby nie przeszkadzało. Takie zachowanie jest niedopuszczalne.

Ale jeśli nastolatek z własnym komputerem spędza dużo czasu grając w gry komputerowe, rodzice nie mogą na to wpłynąć. W takich sytuacjach należy postarać się dać dziecku ciekawą alternatywę, która mogłaby choć częściowo zastąpić wirtualny świat. Na przykład zaproponować wspólną wycieczkę w ciekawe miejsce lub wieczorne spacery/jazdy na rowerze, wyjścia na imprezy sportowe lub koncerty.

Jeśli postarasz się być dla dziecka przyjacielem, przestanie ono postrzegać rodzica jako oceniającego dorosłego i zacznie słuchać jego opinii.