Magazyn

W serwisie internetowym Gazeta.pl ujawniono poważne kontrowersje związane z zatrudnieniem kobiety podającej się za psychologa w szpitalu w Żywcu. Okazuje się, że osoba, która pełniła funkcję psychologa klinicznego w tej placówce, mogła nie mieć wymaganych kwalifikacji zawodowych.

Kobieta zanim zaczęła pracę w szpitalu, przez kilka miesięcy współpracowała z jedną z fundacji, która wspiera dzieci oraz ich rodziny. Dodatkowo zarzucano jej składanie fałszywych zeznań przed inspektorem ZUS, dostarczanie nieprawidłowych zaświadczeń, a także oszustwo na szkodę właściciela przedszkola.  W czerwcu 2020 r. do Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej trafił akt oskarżenia. Magdalena K. odpowiadała za zeznanie nieprawdy przed inspektorką ZUS-u oraz za przedłożenie fałszywych zaświadczeń. Była też oskarżona o oszukanie właściciela przedszkola, w którym pracowała. Sąd uznał ją za winną, jednak apelacja skończyła się dla niej korzystnie. 

 Rozpoczęła pracę w żywieckim szpitalu na stanowisku psychologa klinicznego. Według Gazeta.pl nie dysponowała odpowiednim wykształceniem. Zapewniała w mediach społecznościowych, że ukończyła studia Uniwersytetu Jagiellońskiego, jednak placówka na zapytanie dziennikarzy z Gazeta.pl nie przedstawiła jej prac dyplomowych oraz potwierdzenia jej kwalifikacji. Dziennikarze z Gazeta.pl zwrócili się do rzecznika żywieckiego szpitala z zapytaniem w tej sprawie. 
W czwartek, po dziesięciu dniach od wysłania pytań, rzeczniczka szpitala odpowiedziała nam jednym zdaniem: "Niniejszym informujemy, że Pani Magdalena K. nie pracuje już w Szpitalu Żywiec" - możemy przeczytać w artykule Gazeta.pl
 
Z całym materiałem możecie zapoznać się TUTAJ