W naszym mieście ponownie nastąpiło znacznie przekroczenie norm dopuszalnych średnich stężeń pyłu zawieszonego w powietrzu.
Zgodnie z obowiązującymi normami, dopuszczalne stężenie pyłu w powietrzu nie powinno przekraczać 50 mikrogramów na metr sześcienny.
Zgodnie z danymi z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach oraz w oparciu o dane uzyskane w ramach aplikacji "Monitoring powietrza w Żywcu", która powstała w ramach projektu Żywieckiej Fundacji Rozwoju "Smartfonem w czad" współfinansowanego ze środków Programu Lokalne Partnerstwa PAFW Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce, dnia 4 stycznia 2016 roku stężenie pyłu zawieszonego znacznie przekroczyło normy.
Smog, który truje powstaje m.in. przez bezmyślne palenie śmieci w domowych piecach, ale też przez spaliny samochodowe. Żywiec jest bardzo narażony na smog, ponieważ leży w kotlinie.
Przekroczenie dopuszczalnych stężeń pyłu zawieszonego jest szczególnie groźne dla osób, które cierpią na choroby górnych dróg oddechowych, osób starszych oraz małych dzieci.
Powietrze, którym obecnie oddychamy może zawierać wiele substancji toksycznych, które są groźne dla zdrowia a nawet życia wielu osób.
Żywieckie stężenia przekraczają poziom alarmowy i dlatego trzeba o takim fakcie informować mieszkańców.
Pomimo licznych akcji ze strony władz miasta bądź różnych organizacji np. Żywieckiej Fundacji Rozwoju, które mają uświadomić mieszkańcom konsekwencje palenia paliwami niskiej jakości, ludzie w dalszym ciągu palą śmieciami.
W takim razie gdzie jest Straż Miejska? I dlaczego w tym temacie nie ma żadnych konkretnych działań?
Poniżej możecie zobaczyć screeny z aplikacji "Monitoring powietrza w Żywcu". Screeny pochodzą z otwartej grupy "Dzielnicy Zabłocie".
Oprac. Mała Mi