W 2017 roku mija 77. rocznica wysiedleń mieszkańców Żywiecczyzny.
Przypomnijmy, że wiązały się one z niemieckimi planami germanizacji terenów wcielonych do III Rzeszy po agresji na Polskę w 1939 roku. Władze okupacyjne prowadziły tzw. politykę umacniania niemczyzny, w ramach której starano się na terenach zamieszkałych przez ludność polską osiedlać w ramach akcji Heim ins Reich kolonistów niemieckich, ściąganych na podstawie umów z Rosją i Rumunią ze wschodu Europy.
Akcję wysiedleńczą rozpoczęto 22 września 1940 roku o 5 rano, kiedy to policja otaczała wybraną wieś, a do poszczególnych domów wchodzili policjanci, informując gospodarzy o konieczności opuszczenia domu w ciągu 20 minut. Mieszkańcom odbierano pieniądze, inwentarz i wartościowe przedmioty, pozwalając zabrać tylko odzież i jedzenie. Wysiedlonych odprowadzano do tzw. punktów zbornych w Żywcu, Rajczy lub Suchej, gdzie odbierano im pozostałe wartościowe przedmioty i poddawano selekcji pod względem „rasowym”, oddzielając osoby „wartościowe rasowo” od pozostałych.
Według niemieckich przepisów wysiedleni powinni otrzymywać przez 14 dni żywność i środki do życia, w praktyce natomiast okradani byli z resztek dobytku. Z punktów zbornych prowadzono wysiedlonych grupami po 40 osób piechotą na stacje kolejowe. Czterdziestoosobowe grupy odpowiadały ilości ludzi mieszczących się w jednym wagonie, a cały transport wysiedlonych obejmował zwykle około 1000 osób.