Historia

Niedawno żywiecki magistrat ujawnił projekt przebudowy basenu miejskiego. Nowa hala pływalni wraz z halą sportową ma powstawać w latach 2019 – 2021. A my przypominamy, jak powstawała pierwsza żywiecka pływalnia.

Potrzeba wybudowania obiektu istniała od dawna, zwłaszcza że w okolicy nie było krytej pływalni, a najbliższy kryty basen znajdował się dopiero... w Oświęcimiu. Pod koniec pierwszej połowy lat 90-tych XX w. na miejsce krytej pływalni wybrano halę opuszczonej Fabryki Wtryskarek, którą Miasto odkupiło kilka lat wcześniej. Początkiem 1995 roku w jednej z pofabrycznych hal rozpoczęły się prace budowlano-remontowe, które wykonywała wybrana w przetargu firma „INBUD”. Co ciekawe, inwestycja miała zakończyć się na jesień 1995 roku, lecz miała spore opóźnienie. Było to spowodowane głównie niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, problemami formalno-prawnymi, a także brakiem pieniędzy. Od początku Miastu brakowało pieniędzy na inwestycje, o czym mówił otwarcie ówczesny sekretarz miasta – Janusz Kudłacik. Dodał, że liczy na wsparcie finansowe od miejscowych firm i przedsiębiorstw. Na początku 1995 roku miasto oszacowało inwestycję na 700 000 złotych. 300 000 Złotych miało pochodzić z budżetu miasta, a reszta miała zostać sfinansowana przez Główny Komitet Kultury Fizycznej, związany w Totalizatorem Sportowym. W połowie 1995 roku miasto zaczęło rozprowadzać cegiełki o nominałach 1, 2, 5, 10, 20 i 50 złotych o łącznej wartości ok. 230 000 złotych. Z czasem koszty inwestycji drastycznie wzrosły, a otwarcie pływalni kilkukrotnie przekładano...

Obiekt ostatecznie otwarto 14 listopada 1996 roku, rok później niż pierwotnie planowano. Na otwarciu pojawili się przedstawiciele władz miasta, województwa, a także wójtowie gmin oraz zaproszeni goście. Obiekt poświęcił bp Tadeusz Rakoczy wraz z ks. Prałatem Władysławem Fidelusem i ks. Janem Durajem. Podczas otwarcia basenu zorganizowano pierwszy turniej pływacki, który wygrał burmistrz Jerzy Widzyk przed dwoma radnymi miasta oraz wójtem Łodygowic.

Budowa pływalni kosztowała ostatecznie ponad 2 miliony złotych, czyli prawie trzy razy więcej, niż z początku planowano. Większość kosztów budowy poniosło Miasto, lecz spora część inwestycji została sfinansowana ze środków zewnętrznych. Miasto otrzymało 400 000 złotych dotacji od Totalizatora Sportowego, prawie 200 000 złotych sfinansował Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Basen był czynny w godzinach od 7:00 do 21:00. Co ciekawe, przez większą część dnia obiekt był zarezerwowany dla szkół. Dopiero od 16:00 można było korzystać z basenu. Ceny biletów wynosiły: 2 złote ulgowy oraz 4 złote normalny. Sam obiekt na połowę lat 90-tych był bardzo nowoczesny. Obecnie słowo „Nowoczesność” w kontekście żywieckiego basenu straciło mocno na aktualności. Zatem czekamy na nowy obiekt...

Autor: Radosław Płużek
Zdjęcie: Gazeta Żywiecka 12/1996