Zapewne dla wielu z Was Węgierska Górka kojarzy się raczej z pięknym krajobrazem górskim, punktem wypadowym do wycieczek na Baranią Górę czy Halę Lipowską, aniżeli z wojną i bitwą. A to właśnie w Węgierskiej Górce w pierwszych dniach września 1939 roku rozegrała się jedna z najbardziej zaciekłych bitew pomiędzy żołnierzami polskimi a niemieckimi. Przeciwko niemal całej niemieckiej 7 dywizji piechoty (monachijskiej) biła się przez trzy dni garstka polskiej piechoty wsparta baterią artylerii. W końcowej fazie bitwy po stronie polskiej zostały już tylko cztery schrony bojowe z załogą 69 ludzi.
Powstanie fortyfikacji w Węgierskiej Górce wiązało się z nadchodzącą wojną. Dla mieszkańców Żywiecczyzny pierwszym sygnałem nadchodzącej wojny było pojawienie się w Żywcu jednostek wojskowych. Były to doborowe jednostki Korpusu Ochrony Pogranicza. Fortyfikacje, o które stoczono zacięty bój, w historii Żywiecczyzny zapisały się jako trwały pomnik męstwa obrońców Węgierskiej Górki.
Schrony o których mowa, można zwiedzać w Węgierskiej Górce jeszcze i dziś. Dwa z nich znajdują się na zachodnim brzegu Soły, a dwa na wschodnim. Jest jeszcze i piąty, znajduje się on na wzgórzu w kierunku Żabnicy. Nie został użyty w czasie działań wojennych, ponieważ nie był wykończony.
Dlaczego schrony zostały wybudowane właśnie w tym miejscu?
Bowiem głównym rejonem koncentracji wojsk niemieckich mających uderzyć na Żywiecczyznę był rejon miejscowości Czadca na północnej Słowacji. Stąd w kierunku Żywca prowadziły połączenia kolejowe oraz drogowe. Biegły one przez Zwardoń, Rajczę i dalej na północ przez Węgierską Górkę. Po zanalizowaniu terenu przez wojskowych strategów do obrony Żywiecczyzny, podjęto przygotowania w okolicach Węgierskiej Górki. Dolina Soły w tym miejscu zwęża się do 500 m, przebiegają tu równolegle trzy trasy komunikacyjne: linia kolejowa Żywiec-Zwardoń, dwie trasy kołowe: historyczna droga Żywiec-Milówka-Rajcza i trakt cesarski z Żywca do Ustronia. Dolina dodatkowo wcina się pomiędzy masyw Babiej Góry oraz Pilska. Te dogodne warunki zdecydowały o zlokalizowaniu tu fortyfikacji ośrodka oporu "Węgierska Górka". Ośrodek oporu miał obejmować 16 schronów bojowych. Najsilniejszy sektor miała stanowić na prawym zachodnim skrzydle grupa "Barania". W zamierzeniu tworzyłoby ją 7 schronów, a granice stanowiłoby koryto rzeki Soły. Zbudowano tu dwa schrony, które wzięły udział w walkach: W-1 "Waligóra" o kryptonimie "Barania 1" oraz W-2 "Włóczęga" oznaczony jako "Barania 2". Schron "Waligóra" mieścił półbaterię armat, którymi kontrolował wschodnią część doliny Soły i dolinę Żabniczki. Umieszczony w nim ckm kontrolował zapole. Zbudowany poniżej schron "Włóczęga"panował nad szosą i torem kolejowym oraz prawym skrzydłem grupy "Soła", wspierał również pierwszą linię obrony. U podnóża wzgórza "Bukowina" zbudowano jeden z 6 zaplanowanych schronów, schron W-3 "Wędrowiec" noszący kryptonim "Soła 1". Zadaniem tego schronu było panowanie ogniem ckm nad szosą i linią kolejową do Żywca oraz ochrona pozostałych zaplanowanych do budowy schronów. Lewe skrzydło umocnień zajmowała grupa "Żabnica", którą miało tworzyć 6 obiektów rozmieszczonych na wzgórzu "Bukowina" i zachodnich stokach wzgórza "Grapa". Zbudowano tu dwa schrony bojowe, z których jeden W-4 "Wąwóz" wziął udział w walkach, natomiast drugi W-5 "Wyrwidąb" nie został obsadzony.
Jak zostały zbudowane schrony w Węgierskiej Górce?
Budowę prowadziły prywatne firmy budowlane pod wojskowym kierownictwem i nadzorem. Siłę roboczą o średnich i niższych kwalifikacjach zapewniały Junackie Hufce Pracy, nieraz też miejscowa ludność. Wszystkich zatrudnionych przy budowie fortyfikacji obowiązywało zachowanie tajemnicy wojskowej. Pierwszym etapem budowy było wykonanie wysokiego na 4-6 m ogrodzenia wokół całego placu budowy. Na ogrodzony teren doprowadzony prąd, a następnie robiono szachunki z desek dla fundamentu oraz ścian. W wykopie wylewano warstwę betonu. Kolejnym etapem było wykonanie płyty fundamentu. Ustawiano przewody poszczególnych instalacji, pancerze strzelnic. Po trzech tygodniach gdy beton całkowicie się związał montowano kopułę pancerną, następnie strop i ściany budowli. Następnie wykładano płaszcz kamienny przed ścianami czołowymi i obsypywano budowlę ziemią. Widoczne fragmenty ścian malowano w trójbarwny kamuflaż. Ostatnim etapem budowy było rozebranie ogrodzenia i wykonanie przeszkód.
Więcej już niebawem.
Opracowanie: K.M
Źródło:
B. Kudłacik, "Reduta pod Węgierską Górką", archiwum autora.
P.Figura, "Fortyfikacje Beskidu Żywieckiego Gmina Węgierska Górka i Jeleśnia", archiwum autora.
S.Suchanek „Forty Węgierskiej Górki”, Węgierska Górka 2009
http://www.kmop.dobroni.pl/media/index.php?MediumID=374
Kopiowanie materiałów zabronione