11 stycznia rozpoczyna się wyjątkowy, bo jubileuszowy 50. Przegląd Grup Kolędniczych i Obrzędowych „Żywieckie Gody”. Praktycznie do końca stycznia, będziemy mogli obserwować w Żywcu i w Milówce dawne, ale wciąż żywe zwyczaje kolędnicze.
Nowością jest uroczysta sesja z okazji złotego jubileuszu Złotych Godów zaplanowana dzisiaj o 15.30 w Starym Zamku – Muzeum Miejskim. O swoich związkach z Żywieckimi Godami opowiedzą Tadeusz Trębacz, Jan Brodka i Kazimiera Koim. O zwyczajach związanych z okresem godnych świąt opowie Barbara Rosiek, Andrzej Maciejowski przedstawi historię „dziadów” w Milówce. A to tylko wybrane z wykładów. Sesja zapowiada się niezwykle interesująco.
Początek Żywieckich Godów wspomina ich twórca Tadeusz Trębacz:
– Wraz ze Stanisławem Doboszem „putoszem” (rdzenny żywczanin) współodpowiedzialny za oprawę artystyczno-historyczną uroczystości 700-lecia m. Żywca, puściłem po raz pierwszy w dziejach miasta na żywiecki Rynek grupy „Dziadów Noworocznych”. Wydarzyło się to 7 września 1968 r. Z czterech stron wtargnęły na Rynek grupy (zespoły) obrzędowe – Jukace z Żywca-Zabłocia oraz PRZEBIERAŃCE-DZIADY NOWOROCZNE z Cięciny, Kamesznicy i Żabnicy. Obserwującemu to regionalne dziwowisko, prezesowi Towarzystwa Miłośników Ziemi Żywieckiej , Józefowi Miksiowi, stanowczo z „pełną dumą” oświadczyłem, że w następnym roku zorganizuję przegląd – festiwal – zespołów kolędniczych i obrzędowych Żywiecczyzny p.n. „Żywieckie Gody”. I tu nastąpiła odzywka natychmiastowa: „ja też o tym myślałem” rzekł prezes Towarzystwa. Przystąpiono więc do realizacji podjętego zobowiązania. Pomagał mi w tym m.in. kierownik żywieckiego Muzeum Jan „Sobek” Studencki – wodząc mnie do niektórych rodzin tradycyjnie obchodzących góralskie (żywieckie) kolędowanie. Były to rodziny Hulków w Łękawicy, Matusznych w Lalikach, Piwowarczyków w Żabnicy czy Ficoniów w Wieprzu. Trzeba było dotrzeć do siedzib zespołów, dokonać zapisu mogących uczestniczyć w tym „dziwowisku”, a niektórych nawet przekonać w jakim wartościowym, religijnym i obrzędowym wydarzeniu może uczestniczyć – mówi Tadeusz Trębacz.
Czym jest kolędowanie „z soplem”, „z Dorotą”, a kim są „Szlachcice” dowiemy się podczas spotkań konkursowych w dniach 12 i 13 stycznia, które odbędą się w Klubie Papiernik w Żywcu. Tam będzie można zobaczyć najbardziej ciekawe, ale również mocno archaiczne zwyczaje kolędowania „w izbie” Przesłuchania konkursowe odbędą się w sobotę i w niedzielę od godziny 13.00.
Najbardziej majestatycznym widokiem, jaki można zobaczyć podczas Godów są pełne kolorów, dźwięków, radości, zabawy i tajemnicy korowody przebierańców noworocznych – dziadów i jukacy z Zabłocia. Postaci koni, niedźwiedzi, policjanta, Młodej Pani, księdza, kominiarza, śmierci, Żyda czy Maciduli to obowiązkowy zestaw grup dziadowskich, a wśród jukacy: kasjer, dziad, poganiacz, babka czy diabeł – to feeria kolorów, mieszanina wierzeń i tradycji, w rytm trzasków z bata mających na celu odpędzenie złych duchów.
Wszystko to sprawia, że obserwatorzy Żywieckich Godów zawsze są pod wielkim wrażeniem tego, co mogli zobaczyć i chętnie wracają by zobaczyć te zwyczaje w kolejnym roku.
W tym roku korowody oraz konkursy trzaskania z bata odbędą się w Milówce w sobotę 19 stycznia, zaś w Żywcu w sobotę 26 stycznia o godz. 11.00 (trasa spod Pomnika Grunwaldzkiego na żywiecki Rynek).
Źródło: Antoni Szlagor