Stan Maurits (wł. Constant Wouters) jest Flamandem. W Stryszawie – Roztokach osiadł ostatecznie w 2011 roku. Tam, u podnóża Jałowca wiedziony miłością do gór i kobiety wybudował dom, warsztat i pracownię. Założył ogród i zasadził 150 drzewek. Kontemplując łagodne szczyty odzyskał spokój na tyle by wrócić do sztalugi, płótna, pędzla i farb.
Stan Maurits jest artystą malarzem przybyłym w „nasze” góry z równinnej Niziny Flamandzkiej, z Antwerpii. Co pozostawił, a co zachował w swoim „odwrocie” od środowiska, w którym trwał 60 lat?
Stan Maurits – będąc absolwentem Akademii, w której „studiował” malarstwo olejne pod kierunkiem prof. Gard Van Mechelen „obarczony” jest – w pewnym sensie – jej psychiczno – edukacyjnym dziedzictwem. Dodajmy, iż Artysta ukończył również techniczną Szkołę Architektury Wnętrz pod okiem prof. Franka Ivo van Damme – mistrza w dziedzinie grafiki użytkowej. Był też członkiem grupy „Magiczny realizm”.
Na obrazy Stana Mauritsa możemy patrzeć dwojako. Możemy kontemplować je, czyli oglądać w sposób bezinteresowny, pozbawiony praktycznych oczekiwań. Możemy też wyobrazić sobie jak obrazy Stana zdjęte ze ścian, przeniesione na wolne powietrze stają się organicznym elementem natury, zlewają się z nią.
W malarstwie Stana uderza spontaniczność skojarzeń, dostrzeganie ukrytych podobieństw pomiędzy pochodzącymi z różnych kultur mitami, symbolami, alegoriami. Twórca z powodzeniem wiąże ze sobą doświadczenie intelektualne ze zmysłowością i wzbudzonymi emocjami. Szuka intuicyjnie między nimi takich równoważników by symbole nie były jedynie ozdobnikiem obrazu. Spontaniczność, erudycja, refleksja i wrażliwość to te elementy, które składają się w sumie na światopoglądową ekspresję osobowości Artysty.
Autor: Jan Żywczak
Źródło: Muzeum Miejskie