Kiedyś służba Ojczyźnie była największą wartością. Także wśród ludzi młodych, dla których walka o dobre imię Polski była największym zaszczytem. Służba ta była dożywotnia, woleli oni oddać życie niż pogodzić się z życiem w okupowanym kraju. Rudy, Zośka, Alek, oraz inni harcerze Szarych Szeregów, a także Inka czy Pułkownik Leopold Kula- Lis do końca byli wierni swoim ideałom. Wszyscy oni zginęli młodo, całe swoje życie dedykując walce o niepodległość Polski. Winni im jesteśmy szacunek.
Miasta partnerskie Żywca – część II
Pochodzenie nazw miejscowości powiatu żywieckiego – część V. Zapraszamy:
Pragnę przybliżyć Państwu postać Henryka Worka – charyzmatycznego nauczyciela w-f, kochanego i uwielbianego przez młodzież, człowieka wszechstronnie uzdolnionego i z ogromnym poczuciem humoru, a jednocześnie człowieka niezwykle wrażliwego, samotnego i nieszczęśliwego, który zapomnienia szukał w alkoholu i pośrednio przez alkohol zbyt wcześnie zakończył swoje piękne i cenne życie. W tym celu przeprowadziłam rozmowę z panem Edwardem Langiem – przyjacielem Henryka oraz panem Włodzimierzem Zwierzyną, który również bardzo dobrze go znał.
„Miasta partnerskie” są formą współpracy między ośrodkami miejskimi w różnych krajach, mającą na celu wymianę kulturalną, gospodarczą i informacyjną. Pierwsze partnerstwa miast powstawały w 1947 r. Ich intencją było rozpowszechnianie międzynarodowej współpracy u podstaw. Prekursorami podpisania pierwszych umów partnerskich były władze niemieckiego Ludwigsburga i francuskiego Montbéliard.
Zapraszamy do poznania kolejnych legend związanych z nazwami miejscowości na Żywiecczyźnie.
Obrona Węgierskiej Górki była jednym z najważniejszym etapów II Wojny Światowej na południu Polski. Nic więc dziwnego, że tę malowniczą miejscowość odwiedził Bogusław Wołoszańki- najbardziej rozpoznawalny dziennikarz historyczny w Polsce.
Zapraszamy na spacer po Parku Żywieckim.
Niewidoma Marysia, którą ojciec obmył tą wodą, odzyskała wzrok. Źródło tryskało w miejscu, gdzie we śnie - pasący tu na łąkach bydło Wojciech Stefko, zobaczył Najświętszą Pannę. Tej historii, zatrzymanej w czasach, kiedy ponoć wydarzył się tu cud, spisanej ręką świadków, już nie ma. Archiwalia i dokumenty spłonęły. Ale wierni od dawien dawna powtarzają sobie tę niezwykłą legendę, historię objawienia na wzgórzu zwanym Bugajem w Przyłękowie, na bazie której powstało tu niezwykle popularne miejsce pielgrzymowania i sanktuarium maryjne. A jeden z kustoszy sanktuarium zrobił własne "dochodzenie"...
Ambasador Żywca w Krakowie „....chociaż mieszkają obecnie w innych regionach kraju, chlubią się tym, Że urodzili się w Żywcu i okolicach. Spora grupa mieszka w Krakowie. Chcąc dać wyraz przywiązania do swojej pierwszej „Małej Ojczyzny” Postanowili utworzyć Koło zamiejscowe Towarzystwa Miłośników Ziemi Żywieckiej” (Grażyna Starzak, „Dziennik Polski”)
Wilhelm Brasse urodził się 3 grudnia 1917 r. w Żywcu, zmarł 23 października 2012 r. również w Żywcu. Był wnukiem austriackiego kolonisty pochodzącego z Alzacji - Karola Brasse, który po wojnie francusko-pruskiej wraz z innymi osadnikami udał się na Żywiecczyznę i znalazł zatrudnienie jako ogrodnik w dobrach Habsburgów w Żywcu. Matka Wilhelma była Polką, a ojciec żarliwym patriotą, który uczestniczył w wojnie z bolszewikami w 1920 r.
Zapraszamy do poznania historii kolejnych nazw miejscowości w naszym regionie.